Minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą poinformowała, że przedstawiła głowie państwa stanowisku rządu, wyrażając równocześnie żal, iż nie doszło do spotkania z szerszą reprezentacją strony rządowej. Przyznała także, że przekazała Andrzejowi Dudzie... obrazek świętego Andrzeja Boboli.
Szefowa resortu spraw wewnętrznych poinformowała, iż przekazała prezydentowi stanowisko rządu. Wyjaśniła, że ministrowie uważają, że "nie możemy być poważnym dużym krajem europejskim na obrzeżach Europy i solidarność z Europą jest nam potrzebna, bo nie możemy przewidzieć tego co może się zdarzyć i kiedy my, Polacy będziemy potrzebowali pomocy partnerów z Unii Europejskiej". - Pan prezydent przyjął tę relację i argumentację - dodała.
Wprost.pl
"Rzeczowa atmosfera"
- Atmosfera spotkania była bardzo rzeczowa i sprzyjająca normalnym relacjom. Wyraziłam jedynie żal, że nie udało się spotkać w szerszym gronie. Pani premier wróciła dzisiaj ze szczyty i zaproponowaliśmy spotkanie w szerszym gronie z udziałem pani premier, ministra spraw zagranicznych i moim, gdyż wtedy moglibyśmy rozmawiać o wszystkim co zdarzyło się wczoraj w Brukseli. Niestety nie udało się, szkoda, żałuję, ale myślę, że pan prezydent to czego oczekiwał na temat posiedzenia rady ds. wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych uzyskał - powiedziała Piotrowska."Drobny upominek"
-Jako że miałam po raz pierwszy okazję z panem prezydentem rozmawiać po raz pierwszy, to przekazałam taki drobny upominek – obrazek Andrzeja Boboli, to jest patron pana prezydenta, ale także patron ludzi potrzebujących, ludzi biednych. My otwieramy się na tych potrzebujących, biednych, a jednocześnie tych, którzy narażają swoje życie, i tylko tym chcemy pomagać”.Wprost.pl