Dziennikarz RMF FM, Krzysztof Berenda rozmawiał z szefem Kancelarii Prezydenta w czasach Bronisława Komorowskiego Jackiem Michałowskim o zaginięciu obrazu „Gęsiarka” Romana Kochanowskiego.
Jako pierwszy o zniknięciu obrazu napisał portal niezalezna.pl. Minister Michałowski w rozmowie z RMF FM przyznał, że jeszcze w czasach, gdy urząd pełnił Bronisław Komorowski, urzędnicy zdawali sobie sprawę z faktu, iż obraz zniknął, ale mimo to nie zgłoszono faktu w prokuraturze. Urzędnik wyjaśnił, że brak obrazu stwierdzono w marcu podczas inwentaryzacji. - Strasznie jest mi z tego powodu nieprzyjemnie, bo to za naszych czasów zniknęło. Boję się, że zostały ukradzione i to jest smutny fakt – powiedział.
- Mieliśmy nadzieję, że się znajdą (poza "Gęsiarką", brakuje jeszcze jednego obrazu i statuetki - red.). Wielokrotnie bywało tak, że obrazy odnajdywały się w magazynach czy innych miejscach. Mamy jeszcze nadzieję, że to się znajdzie – zaznaczył Michałowski, który przyznał, że wcześniej obrazy też znikały, ale zawsze sprawy miały pozytywny finał.
Obecne kierownictwo Kancelarii Prezydenta złoży dziś zawiadomienie do prokuratury.
RMF FM
- Mieliśmy nadzieję, że się znajdą (poza "Gęsiarką", brakuje jeszcze jednego obrazu i statuetki - red.). Wielokrotnie bywało tak, że obrazy odnajdywały się w magazynach czy innych miejscach. Mamy jeszcze nadzieję, że to się znajdzie – zaznaczył Michałowski, który przyznał, że wcześniej obrazy też znikały, ale zawsze sprawy miały pozytywny finał.
Obecne kierownictwo Kancelarii Prezydenta złoży dziś zawiadomienie do prokuratury.
RMF FM