Kandydatka Prawa i Sprawiedliwości na urząd premiera Beata Szydło wzięła udział w "otwarciu restauracji Ewa i Przyjaciele", której założeniem jest przypominanie o aferach z czasów rządów koalicji PO-PSL.
Szydło wskazała, że "restauracja" jest podsumowaniem 8 lat, podczas których wybuchło kilka afer, w tym hazardowa, stoczniowa, infoafera, afera NIK, czy afera PSL. - Jedna aferę goniła drugą, obecna władza, bohaterowie tych wydarzeń robili wszystko, by zamieść afery pod dywan. Mówili, że nic się nie stało. Afera była zapominana, zamiatana pod dywan, tyle że w kolejnych tygodniach, czy miesiącach pojawiała się kolejna. Chcemy o tym przypominać, dlatego że to pokazuje patologię ostatnich lat rządów w Polsce - przekonywała Szydło.
Kandydatka PiS na urząd premiera dodała, że wszystkie afery miały wspólny mianownik, którym było uczestnictwo w nich "polityków, albo ludzi powiązanych z obecnym układem władzy". - Te afery powodowały, że podatnicy, że każdy z nas tracił pieniądze, bo to był skok na kasę. To było, jak niektórzy twierdzili, "kręcenie lodów", po to żeby w szemrany sposób dorobić się kosztem ludzi, kosztem polskiego państwa - przekonywała Szydło.
W "restauracji" znajdują się gadżety, które mają przypominać o aferach z czasów rządów PO. Są to m.in. odtworzone rachunki za obiady w restauracjach, gdzie podsłuchiwano polityków, zdjęcie z konferencji Zbigniewa Chlebowskiego, czy "sejf Amber Gold".
Wprost.pl
Kandydatka PiS na urząd premiera dodała, że wszystkie afery miały wspólny mianownik, którym było uczestnictwo w nich "polityków, albo ludzi powiązanych z obecnym układem władzy". - Te afery powodowały, że podatnicy, że każdy z nas tracił pieniądze, bo to był skok na kasę. To było, jak niektórzy twierdzili, "kręcenie lodów", po to żeby w szemrany sposób dorobić się kosztem ludzi, kosztem polskiego państwa - przekonywała Szydło.
W "restauracji" znajdują się gadżety, które mają przypominać o aferach z czasów rządów PO. Są to m.in. odtworzone rachunki za obiady w restauracjach, gdzie podsłuchiwano polityków, zdjęcie z konferencji Zbigniewa Chlebowskiego, czy "sejf Amber Gold".
Wprost.pl