Merkel: Do dostaw rosyjskiego gazu można mieć zaufanie

Merkel: Do dostaw rosyjskiego gazu można mieć zaufanie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Angela Merkel (FOT.ABACA/NEWSPIX.PL) Źródło: Newspix.pl
Angela Merkel oświadczyła, iż nie widzi zagrożenia przerwą dostaw rosyjskiego gazu do Niemiec przez terytorium Ukrainy.
Kanclerz Niemiec stwierdziła w swoim cotygodniowym przemówieniu, że "w tej chwili nie widzi podobnego zagrożenia". - Ogólnie, w przeszłości Rosja była wiarygodnym dostawca gazu ziemnego - tłumaczyła. - Oczywiście staramy się częściowo dywersyfikować swoją zależność, w tym poprzez południowe rurociągi mające dostarczać gaz azerski. Ale generalnie do dostaw rosyjskiego gazu można mieć zaufanie - dodała.

Gazprom vs Ukraina

Gazprom od czasu eskalacji konfliktu na wschodzie Ukrainy kilkakrotnie spierał się z Uktransgazem, czyli największym ukraińskim operatorem gazowym. Ostatnio, w lipcu 2015 r., wstrzymano dostawy gazu na Ukrainę.

Gazprom poinformował, że wstrzymanie dostaw ma związek z brakiem opłat ze strony ukraińskiej. Niezależnie od dalszego rozwoju sytuacji, Gazprom zapowiedział, że nie będzie dostarczał gazu na Ukrainę bez opłat z góry, po jakiejkolwiek cenie.

Tusk: Rosja używała gazu jako broni politycznej

Przedstawiciele Polski, Litwy, Łotwy, Estonii i Komisji Europejskiej podpisali w czwartek 15 października w Brukseli porozumienie o połączeniu gazowym między Polską a Litwą. - Dzisiaj nikt już nie ma wątpliwości, że Rosja używała gazu jako broni politycznej. Nie tylko w czasie konfliktu ukraińskiego, także wcześniej - skomentował Tusk. - Dlatego złamanie pozycji monopolisty, który używa energii jako pewnego rodzaju narzędzia politycznego czy sposobu nacisku, jest rzeczą na pewno bardzo ważną - dodał.

- Kiedy okazało się, np. że Polska jest w stanie, dzięki wielu inwestycjom, ściągać gaz nie tylko z kierunku rosyjskiego, to o wiele łatwiej było negocjować niższe ceny gazu. Rosja pozbawiona tego potężnego środka nacisku, jakim był faktyczny monopol wobec niektórych krajów jeśli chodzi o gaz, na pewno będzie też lepszym partnerem dla całej Europy i Polski też - podkreślił szef Rady Europejskiej.

Gazociąg ma za zadanie włączenie państw bałtyckich do europejskiego systemu przesyłu gazu, co zmniejszy ich uzależnienie energetyczne od Rosji. Ma mieć 534 kilometry długości i przepustowość około 2,3 mld m3. Jego budowa ma rozpocząć się w przyszłym roku. Koszty projektu szacowane są na 558 mln euro.

biznesalert.pl ,TVP Info, defence24.pl
Ankieta: Czy obawiasz się, że Rosjanie wykorzystają gaz do realizacji celów politycznych?