Według najnowszego sondażu przeprowadzonego przez TNS Polska dla "Gazety Wyborczej" zwycięzcą niedzielnych wyborów parlamentarnych zostanie Prawo i Sprawiedliwość, które w badaniu zanotowało 6,2 pkt proc. przewagi nad drugą Platformą Obywatelską.
Według sondażu TNS Polska na Prawo i Sprawiedliwość (z którego list w myśl porozumienia Zjednoczonej Prawicy startują także politycy Polski Razem i Solidarnej Polski - red.) głosować chce 32,5 proc. respondentów. Platforma Obywatelska może liczyć na 26,3 proc. głosów.
Powyżej progu wyborczego znajdują się jeszcze: formacja Kukiz'15, na którą glosować chce 10,4 proc. badanych, .Nowoczesna z poparciem 6,1 proc. oraz partia KORWiN (Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja - red.) z poparciem 5,3 proc. Poparcie dla Zjednoczonej Lewicy oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego oscyluje wokół progów wyborczych przewidzianych odpowiednio na: 8 proc. dla koalicji partyjnych oraz 5 proc. dla partii.
Badanie przeprowadzono w dniach 19-20 października na reprezentatywnej grupie 1003 Polaków powyżej 18. roku życia. Ankietę przeprowadzono metodą wywiadów telefonicznych (60 proc. komórek oraz 40 proc. telefonów stacjonarnych. - red.)Ze względu na moment, w którym prowadzono badanie, nie uwzględnia ono w pełni ewentualnych zmian, jakie mogłyby wprowadzić w poparciu dla partii debaty przedwyborcze.
"Gazeta Wyborcza"
Powyżej progu wyborczego znajdują się jeszcze: formacja Kukiz'15, na którą glosować chce 10,4 proc. badanych, .Nowoczesna z poparciem 6,1 proc. oraz partia KORWiN (Koalicja Odnowy Rzeczypospolitej Wolność i Nadzieja - red.) z poparciem 5,3 proc. Poparcie dla Zjednoczonej Lewicy oraz Polskiego Stronnictwa Ludowego oscyluje wokół progów wyborczych przewidzianych odpowiednio na: 8 proc. dla koalicji partyjnych oraz 5 proc. dla partii.
Badanie przeprowadzono w dniach 19-20 października na reprezentatywnej grupie 1003 Polaków powyżej 18. roku życia. Ankietę przeprowadzono metodą wywiadów telefonicznych (60 proc. komórek oraz 40 proc. telefonów stacjonarnych. - red.)Ze względu na moment, w którym prowadzono badanie, nie uwzględnia ono w pełni ewentualnych zmian, jakie mogłyby wprowadzić w poparciu dla partii debaty przedwyborcze.
"Gazeta Wyborcza"