Prof. Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy na antenie Radia ZET odniósł się do problemu zbieżności dat pierwszego posiedzenia Sejmu nowej kadencji oraz szczytu Unii Europejskiej w sprawie kryzysu migracyjnego, co spowodowało ostry polityczny spór w Polsce.
- Według mojej wiedzy, Kancelaria Prezydenta nie wiedziała, że 11-12 listopada będzie szczyt - powiedział prof. Zybertowicz. Dodał, że "próbuje się napompować jakąś rzecz i pod płaszczykiem rzekomo dobrego imienia Polski na arenie międzynarodowej, w istocie robi się problem". Przypomniał także, że Sławomir Neumann z Platformy Obywatelskiej 4 listopada mówił, iż możliwe jest znalezienie rozwiązania.
- Obraz pychy Kancelarii Prezydenta, która nie sprawdziła daty, to źle wróży na przyszłość. Pani premier mocno walczyła o nieobliogatoryjność. Nie wiem czy błąd wynika z niekompetencji, czy tworzenie swoistego alibi, że musimy przyjąć uchodźców, bo prezydent nie mógł pojechać. Gdyby zechciał się pan prezydent spotkać z panią premier wcześniej to takiego błędu Kancelaria by nie popełniła - odpowiedział obecny w studiu Radia ZET Neumann.
Przypomnijmy, prezydent Andrzej Duda ogłosił, że pierwsze posiedzenie nowej kadencji odbędzie się 12 listopada. Na ten sam dzień przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał nadzwyczajny szczyt na Malcie. Otoczenie premier Ewy Kopacz chce, by Polskę reprezentował Andrzej Duda, natomiast kręgi Andrzeja Dudy przekonują, że to szefowa ustępującego rządu powinna udać się do Valetty.
- Obraz pychy Kancelarii Prezydenta, która nie sprawdziła daty, to źle wróży na przyszłość. Pani premier mocno walczyła o nieobliogatoryjność. Nie wiem czy błąd wynika z niekompetencji, czy tworzenie swoistego alibi, że musimy przyjąć uchodźców, bo prezydent nie mógł pojechać. Gdyby zechciał się pan prezydent spotkać z panią premier wcześniej to takiego błędu Kancelaria by nie popełniła - odpowiedział obecny w studiu Radia ZET Neumann.
Przypomnijmy, prezydent Andrzej Duda ogłosił, że pierwsze posiedzenie nowej kadencji odbędzie się 12 listopada. Na ten sam dzień przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk zwołał nadzwyczajny szczyt na Malcie. Otoczenie premier Ewy Kopacz chce, by Polskę reprezentował Andrzej Duda, natomiast kręgi Andrzeja Dudy przekonują, że to szefowa ustępującego rządu powinna udać się do Valetty.