Przyjęcie tych ustaleń oznacza zwiększenie kontroli m.in. dla Polaków oraz innych obywateli UE wracających z krajów spoza Unii, np. z Egiptu czy Stanów Zjednoczonych. Strażnicy graniczni będą mieli obowiązek sprawdzania w bazie nazwiska każdej osoby przekraczającej granice, by przekonać się, czy nie jest ona poszukiwana w zw. z działalnością terrorystyczną.
Jak pisze RMF FM, może to początkowo skutkować wydłużeniem kolejek na lotniskach oraz zwiększeniem kosztów związanych z ochroną naszej wschodniej granicy, która stanowi zarazem wschodnią granicę UE. Konieczne będzie oddelegowanie większej ilość funkcjonariuszy.
Drobiazgowe kontrole
Osoby przekraczające zewnętrzne granice Unii mają być systematycznie i drobiazgowo kontrolowane. Dotyczy to także obywateli krajów wchodzących w skład Wspólnoty. Najważniejsze punkty mają być obsadzone przez unijne jednostki szybkiej interwencji na granicy oraz policję.
Takie są ustalenia projektu dokumentu, do którego dotarła korespondentka RMF FM, a który mają przyjąć dzisiaj ministrowie spraw wewnętrznych i sprawiedliwości UE zebrani na wezwanie Francji po ataku terrorystycznym w Paryżu. Kraje Unii mają również podjąć zobowiązania odnośnie systematycznej kontroli uchodźców w tym do pobierania odcisków palców i sprawdzania uchodźców pod względem bezpieczeństwa.
Polska za wzmocnieniem ochrony granic
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak powiedział przed rozpoczęciem unijnej narady w Brukseli, iż Polska popiera pomysł wzmocnienia ochrony granic zewnętrznych Unii Europejskiej.
Problemy Schengen
Obecna strefa Schengen obejmuje wszystkie państwa członkowskie Unii Europejskiej poza Wielką Brytanią, Irlandią, Cyprem, Bułgarią, Rumunią i Chorwacją. Wraz ze zwiększającym się napływem migrantów, kraje strefy Schengen były oskarżane o umożliwianie tłumom migrantów niekontrolowanego przemieszczania się po kontynencie. Niektóre kraje wobec narastającego kryzysu migracyjnego zadecydowały o tymczasowym przywrócenie kontroli na granicach, by mieć większy nadzór nad przepływem migrantów. Uważa się, że jeden z zamachowców zaangażowanych w ataki w Paryżu przybył do Francji z Syrii jako uchodźca przez grecką wyspę Leros.
Wyścig z czasem
W zeszłym tygodniu Donald Tusk podkreślił, że przywrócenie tymczasowych granic w związku z nadmiernym napływem uchodźców wyraźnie pokazuje, że kraje członkowskie znajdują się obecnie pod wielką presją. – Uratowanie strefy Schengen to wyścig z czasem i jesteśmy zdeterminowani, żeby go wygrać – zapewnił. Po zamachach w Paryżu Jan Rokita stwierdził, że "czeka nas pełzająca śmierć Schengen".
RMF FM, Polskie Radio