Do Sądu Najwyższego wpłynęło w sumie 77 protestów. W sprawie 44 nie podjęto dalszego biegu zgodnie z art. 243 kodeksu wyborczego, który daje Sądowi Najwyższemu "prawo nie wszczynania postępowania jeśli protest został wniesiony przez osobę do tego nieuprawnioną lub jeśli nie spełnia on określonych warunków".
Sąd uznał sześć protestów za niezasadne, a w przypadku 27 protestów postanowił wyrazić opinię o zasadności zarzutów w nich podniesionych i ocenił, że nieprawidłowości wskazane w tych protestach nie miały wpływu na wynik wyborów. Większość z uznanych za zasadne protestów dotyczyła nieprawidłowości związanych z liczeniem głosów polegających na nieuwzględnieniu głosów oddanych przez wnoszących protesty na konkretnych kandydatów w protokołach obwodowych komisji wyborczych.
Sąd Najwyższy, Telewizja Republika