"Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" poinformował, że komisarze unijni zdecydowali o wszczęciu procedury wobec Polski podczas spotkania, które miało mieć miejsce 6 stycznia, a obecny na naradzie węgierski komisarz nie wyraził sprzeciwu. – To są absolutnie fałszywe informacje – powiedział Polskiemu Radiu Navracsics.
Komisja ma za mało danych
Węgierski komisarz przyznał, że rozmowa dotyczyła m.in. wstępnej dyskusji o Polsce, ale nie było mowy o żadnych sankcjach czy procedurze. Dodał, że jest przeciwny rozpoczynaniu postępowania wobec Polski. Przyznał także, że Komisja Europejska ma za mało danych, by móc podejmować takie decyzje.
Także rzecznik Komisji Europejskiej Margaritis Schinas zaprzeczył doniesieniom niemieckich mediów.
Oettinger upomniany
Sprawa węgierskiego komisarza nie jest jedynym dwugłosem w sprawie Polski. Jak informuje RMF FM, powołując się na ustalenia swojej korespondentki, Katarzyny Szymańskiej-Borginon, niemiecki komisarz ds. agendy cyfrowej Gunther Oettinger, który skrytykował Polskę na łamach niemieckiego dziennika "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung", został upomniany przez szefa Komisji Europejskiej Jean-Claude’a Junckera.
Polskie Radio, RMF24.pl