„W trakcie otwarcia parlamentu w listopadzie PiS wykorzystał większość, by napaść na fundamenty kraju, systemu kontroli i równowagi. Swoją postawą partia wywołała niezwykłą reakcję Komisji Europejskiej, która w zeszłym tygodniu po raz pierwszy w historii, rozpoczęła procedurę badania, czy działania nowego rządu narażają na ryzyko podstawowe wartości europejskie. Niewykluczone także, że może to doprowadzić do zawieszenia głosu Polski w Unii Europejskiej” - piszą autorzy artykułu Bruce Ackerman i Maciej Kisilowski.
Europa w obliczu kryzysów
Jak czytamy „zarówno premier Beata Szydło jak i prezydent Andrzej Duda próbują przekonać Zachód, że nic nadzwyczajnego się nie dzieje”. „Foreign Policy” zwraca uwagę na to, że Europa stoi w obliczu kryzysów egzystencjalnych na wielu frontach – od zagrożenia Brexitu i wzrostu terroryzmu do masowego napływu uchodźców. Według autorów, obojętność UE ws. Polski byłaby w tym momencie bardzo złym krokiem.
Siła Waszyngtonu
„I tutaj właśnie powinny wkroczyć Stany Zjednoczone. Tylko Waszyngton ma siłę, by usunąć strukturalne niedoskonałości w prawie unijnym, które udaremniają odpowiedź Europy" na zasługujące na potępienie - zdaniem autorów - poczynania nowych władz Polski.
Bruce Ackerman i Maciej Kisilowski (autorzy artykułu – red.) przypominają następnie działania Prawa i Sprawiedliwości ws. mediów publicznych oraz Trybunału Konstytucyjnego. Artykuł wskazuje, iż Stany Zjednoczone powinny przemówić w tej sprawie podczas lipcowego szczytu NATO w Warszawie. „Prawo i Sprawiedliwość postrzega to wielkie wydarzenie jako szansę pokazania swoim zwolennikom, że pozostaje szanowanym graczem na międzynarodowej scenie, nawet jeśli niszczy konstytucyjny porządek w domu” - czytamy.
Cel Polski na szczycie
Dodatkowo jak przypominają autorzy Polska ma swój ważny cel do osiągnięcia na szczycie, którym jest rozmieszczenie wojsk NATO nad Wisłą, jako osłony przed zagrożeniem płynącym ze strony Rosji. „Administracja Obamy powinna działać już teraz, aby uprzedzić tę zagrywkę. Powinna dać do zrozumienia, że nie będzie szczytu w Warszawie - lub co najmniej nie będzie na nim USA - dopóki zobowiązania Polski w ramach demokracji konstytucyjnej będą pozostawały objęte dochodzeniem komisji” - radzą autorzy artykułu.„Foreign Policy”