Szwajcarzy i Niemcy odbierają uchodźcom większe sumy pieniędzy oraz wartościowe przedmioty na poczet zasiłków, jakie otrzymują oni od państwa - informuje portal Deutsche Welle.
Ministerstwo ds. pracy i spraw socjalnych utrzymuje, że kwestia odbierania uchodźcom pieniędzy i wartościowych przedmiotów znajduje uzasadnienie w niemieckim prawie azylowym. „Kiedy uchodźca otrzymuje świadczenia z niemieckiego systemu zabezpieczeń społecznych musi podporządkować się obowiązującym powszechnie zasadom przyznawania zasiłków” - mówi rzecznik resortu.
Świadczenia dla uchodźców są w świetle prawa traktowane tak samo jak świadczenia z tytułu pomocy społecznej dla obywateli Niemiec oraz osób ze stałym pobytem. Nim dana osoba otrzyma zasiłek, musi wykorzystać najpierw własne zasoby majątkowe.
Uchodźcy, którzy docierają do Niemiec, w świetle prawa zatrzymać mogą sumę w wysokości kilkuset euro i niewielką sumę na drobne wydatki. Bawaria np. pozwala uchodźcom zatrzymać maksymalnie sumę 750 euro na osobę. Pozostałe pieniądze muszą zostać oddane. Badenia-Wirtembergia i Hesja pozwalają z kolei zachować uchodźcom wyłącznie 350 euro. Jeżeli dana osoba zmienia miejsce pobytu, skonfiskowany majątek przekazywany jest władzom w nowym miejscu zamieszkania. Jak pisze „Deutsche Welle” władze Szwajcarii pozwalają natomiast zatrzymać uchodźcom sumę do wysokości 914 euro. Brytyjski „Guardian” przypomina, że uchodźcy, którzy pozostaną w Szwajcarii przez maksymalnie 10 lat, muszą spłacić 15 tys. franków, które państwo przeznaczyło na opiekę nad nimi.
„Deutsche Welle”, „Guardian”
Świadczenia dla uchodźców są w świetle prawa traktowane tak samo jak świadczenia z tytułu pomocy społecznej dla obywateli Niemiec oraz osób ze stałym pobytem. Nim dana osoba otrzyma zasiłek, musi wykorzystać najpierw własne zasoby majątkowe.
Uchodźcy, którzy docierają do Niemiec, w świetle prawa zatrzymać mogą sumę w wysokości kilkuset euro i niewielką sumę na drobne wydatki. Bawaria np. pozwala uchodźcom zatrzymać maksymalnie sumę 750 euro na osobę. Pozostałe pieniądze muszą zostać oddane. Badenia-Wirtembergia i Hesja pozwalają z kolei zachować uchodźcom wyłącznie 350 euro. Jeżeli dana osoba zmienia miejsce pobytu, skonfiskowany majątek przekazywany jest władzom w nowym miejscu zamieszkania. Jak pisze „Deutsche Welle” władze Szwajcarii pozwalają natomiast zatrzymać uchodźcom sumę do wysokości 914 euro. Brytyjski „Guardian” przypomina, że uchodźcy, którzy pozostaną w Szwajcarii przez maksymalnie 10 lat, muszą spłacić 15 tys. franków, które państwo przeznaczyło na opiekę nad nimi.
„Deutsche Welle”, „Guardian”