- Pacjenci są w stanie dobrym, stan jednej osoby, u której potwierdzono zachorowanie na świńską grypę, poprawił się. Pacjenci poddani są leczeniu, przebywają w izolatkach, jesteśmy zabezpieczeni w leki. Stosujemy wszelkie środki ostrożności. Lekarze są na to przygotowani. To nie powód do paniki, ale powód do wprowadzenia procedur - przekazała Maria Włodkowska, rzecznik Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Włodkowska uspokojała, że wykrycie u pacjentów wirusa AH1N1 nie powinno być powodem do niepokoju. - Jesteśmy w okresie grypowym. Największą liczbę zachorowań na grypę przewidujemy na luty. Staramy się jej zapobiegać, ale jedynym sposobem zabezpieczenia są szczepienia - stwierdziła.
155 ofiar na Ukrainie
Ukraińskie ministerstwo zdrowia oświadczyło, iż już 155 osób zmarło w tym kraju w związku z powikłaniami wywołanymi przez grypę.
Na Ukrainie dominuje wirus grypy typu H1N1. Minister zdrowia Aleksandre Kwitaszwili wczesną wiosną liczba chorych zwiększy się. „Sezonowość grypy jest taka, że pierwsza fala nadchodzi przed końcem roku i trwa przez dwa-trzy tygodnie nowego roku. Potem nadchodzi druga fala, która przypada na wczesną wiosnę” - przekazał na konferencji prasowej.
Od końca września ubiegłego roku do chwili obecnej na Ukrainie zarejestrowano prawie 3,1 mln chorych na grypę i cierpiących na ostre infekcje wirusowe. Hospitalizowano w tym samym czasie 116 tysięcy osób. Najwięcej przypadków śmiertelnych w związku z grypą odnotowano w obwodach winnickim, odeskim, zaporoskim i rówieńskim.
Z powodu epidemii ponad 12 tys. szkół na Ukrainie jest zamkniętych. Kwarantannę w Kijowie przedłużono do 8 lutego.
tvn24.pl, prawda.ua, kiev post