Eliza Olczyk, Joanna Miziołek, "Wprost":Sondaże pokazują, że tylko 10 proc. Polaków uważa premier Szydło za samodzielną szefową rządu. Ponad 50 proc. uważa, że de facto rządzi Jarosław Kaczyński. Jak pani to ocenia?
Beata Kempa: Uważam, że sytuacja, która w tej chwili się wytworzyła, czyli relacja szefa partii z szefem rządu, daje niebywały komfort pracy. Doświadczenie i strategia pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest ogromną wartością. Byłoby absurdalne, gdyby szef rządu nie rozmawiał z takim strategiem i taki strateg z szefem rządu.
A może taki strateg powinien sam być szefem rządu? I problem z głowy.
Uważam, że rozmowy pana prezesa z panią premier o sprawach kraju są fantastyczne. Nigdy przedtem, nigdy potem nie będzie takiego dobrego czasu. Taki zespół ludzi ciągnie kraj do przodu. Już są różne uderzenia w nas, już nas próbują skłócić. Nic się złego tu nie dzieje.
Kazimierz Marcinkiewicz, który też miał za plecami szefa partii, był jednak uznawany przez ludzi za samodzielnego premiera.
On świetnie grał i dbał o PR. Tylko źle skończył. Tak samo zresztą jak Tusk. Źle rządził, to znaczy jego ugrupowanie źle rządziło, bo on się urządził [śmiech]. A tu trzeba bardzo ciężko pracować.
Cały wywiad można przeczytać w nowym wydaniu tygodnika "Wprost", które trafiło do kiosków w poniedziałek 8 lutego . "Wprost" można zakupić także w wersji do słuchania oraz na AppleStore i GooglePlay.