– Prace nad ustawą o Karcie Polaka i dotyczącą repatriacji są bardzo zaawansowane. Myślę, że w ciągu kilku miesięcy jest szansa, aby oba projekty były gotowe – powiedział Skiba.
Pod koniec grudnia ub. r. przewodniczący sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą Michał Dworczyk szacował, że dzięki zmianom w ustawie o Karcie Polaka, w najbliższych latach do Polski może przyjechać nawet 100 tys. osób pochodzenia polskiego. Według pełnomocnika prezesa Rady Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego Anny Anders, odpowiedzialnej za nową ustawę o repatriacji, proponowane rozwiązania mogą objąć ok. 10 tys. osób.
Według wiceministra Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej Bartosza Marczuka polityka państwa powinna wspierać nie tylko imigrację osób które w Polsce chciałby się osiedlić i pracować, ale również repatriację. – Od 2022 roku polskie społeczeństwo będzie bardzo szybko się starzeć. Nawet jeżeli dzięki naszym programom uda się szybko zwiększyć dzietność z 1,3 do 1,9 to przecież te dzieci wejdą na rynek pracy najwcześniej za 20-25 lat. Należy więc się poważnie zastanowić czy nie uzupełniać braków imigrantami, dlatego że bez nowych osób, które będą pracować, nasza gospodarka nie będzie się dynamicznie rozwijać – powiedział Marczuk podczas debaty publicznej pt. „Imigranci z Ukrainy ratunkiem dla polskiej demografii" zorganizowanej przez Związek Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP).
Według szacunków, które przedstawił wiceminister, w Polsce pracuje od 350 do 500 tys. Ukraińców. – Dynamicznie wzrosło wydawanie oświadczeń i zezwoleń na pracę w Polsce w ostatnim roku. Wielu z nich przyjeżdża do Polski na krótki okres. Co jednak ciekawe, na koniec grudnia ub.r. było aż 101 tys. zgłoszonych osób, które płacą podatki i ubezpieczenie w Polsce – dodał Marczuk.
Z raportu przedstawionego przez przedstawicieli ZPP wynika, że do roku 2050 w Polsce zabraknie około 5 mln pracowników. Dlatego Związek postuluje pilną legalizację na pobyt stały wszystkich Ukraińców, Wietnamczyków i Białorusinów w Polsce, a może to dotyczyć około 1 mln osób.
– Nie jest kwestią, czy przyjąć imigrantów, o których przyjęcie zabiegamy, ale czy za jakiś czas będzie miał kto płacić na emerytury – powiedział prezes związku Cezary Kazimierczak.
(ISBnews)