"Nie chcem , ale muszę i Tak mi nie uwierzycie . Kręcę , mataczę, kluczę .Podaję sprzeczne informację .Tak to prawda. Problemem moim było i jest jeszcze dziś , że nie mogę często ujawniać prostych prawd . Nie chcę i nie mogę kłamać ,ale ujawnić też nie mogę ,Bo nie da się zrealizować po ujawnieniu. Więc kluczę , to powoduje podejrzenia i błędne oceny .No na przykład na dziś .Współpracowanie rozumiałem i rozumiem że to znaczy pomagać komuś w tym przypadku SB .w realizacji jej celów" napisał były prezydent. [pisownia oryginalna - red.]
Były prezydent podkreślił, że "celem Sb w 1970 r było jak zawsze utrzymać komunistów u władzy i wykasowanie tych którzy mają wątpliwości .Stałem w tym czasie na czele po przeciwnej stronie .Celem moim było po przegranym strajku [wygrać nie było najmniejszych szans ] dążyć do zwycięstwa , oszczędzić wszelkie straty szczególnie mądrych odważnych ludzkie . Przyszłe zwycięstwo widziałem na bazie ZZ zakładów pracy i przygotowanej kadrówce . Hamowałem więc prowokatorów pijaków pchających do z góry przegranej sprawy .Jeśli można dopatrywać się współpracy .To w tej koncepcji SB współpracowało ze mną , a nie odwrotnie" [pisownia oryginalna - red.]
W opinii Wałęsy jego "największym zwycięstwem politycznym był 1980 r., nie prezydentura". "Wyprowadziłem swoją koncepcję bez większych strat w latach 1970 do 1976r gdzie też powstały fundamenty pod zwycięstwo sierpnia 1980r . Po osiągnięciu swoich założonych celów wyrzuciłem SB przy świadkach dwóch kierownikach zakładu gdzie pracowałem Można sprawdzić .Oczywiście nie darowali by mi tego czynu , ale .Opatrzność jak zawsze pomogła mi . Na pożegnania SB powiedziałem że za chwilkę będziecie mieli nowy grudzień .Wybuch za chwilę Radom i uratował mnie jako laickiego proroka poraź kolejny." [pisownia oryginalna - red.]
Wykop.pl