Krystyna Pawłowicz określiła na Facebooku spotkanie 10 kwietnia „Marszem miliona”. – Mówienie w ten sposób spowoduje tylko, że nawet jak przyjedzie 200 tys. osób, to będą drwiny, że do miliona daleko. A 200 tys. to naprawdę dużo – powiedział w rozmowie z gazetą bliski współpracownik prezesa PiS.
Sławomir Neumann nie wyklucza, że w odpowiedzi na prorządowy marsz PiS, PO zorganizuje wielki marsz całej opozycji. Mógłby on się odbyć na początku maja, w rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 maja, a także wejścia Polski do UE.
– To będzie dobry moment, by pokazać, jak wiele osób jest po tej drugiej stronie. Może to powstrzyma Kaczyńskiego – dodaje szef klubu PO.
Opinia Komisji Weneckiej
W piątek 11 marca Komisja Wenecka wydała opinię na temat sytuacji w Polsce, w której stwierdziła m.in. że poprzedni i obecny Sejm łamał konstytucję. Stwierdzono także, że jeżeli nie dojdzie do publikacji wyroku, "pogłębi to kryzys konstytucyjny w Polsce". W dokumencie znalazły się także propozycje rozwiązań.
Orzeczenie TK
Trybunał Konstytucyjny uznał nowelizację ustawy o funkcjonowaniu TK z dnia 22 grudnia 2015 roku za całkowicie sprzeczną z konstytucją oraz z zasadą poprawnej legislacji. W odpowiedzi rzecznik rządu nazwał wyrok „komunikatem”, który nie zostanie opublikowany w Dzienniku Ustaw. W podobnym tonie wypowiadał się minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Z kolei konstytucjonaliści przyznali, że mamy do czynienia z wyrokiem, a do tego wyrokiem historycznym, który zawiera w sobie kilka rozwiązań zastosowanych po raz pierwszy w historii. 10 marca Minister Sprawiedliwości Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro ogłosił wszczęcie śledztwa w sprawie wycieku projektu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.
Rzecznik rządu Rafał Bochenek poinformował w sobotę, że premier Beata Szydło postanowiła przekazać marszałkowi Sejmu opinię Komisji Weneckiej.
TVP Info, wprost.pl