Rakiety zostały wystrzelone ze wschodniego wybrzeża w okolicach stolicy zamkniętego na świat państwa. Po tym jak przeleciały około 800 kilometrów, spadły do morza, jednak ich zasięg to około 9000 kilometrów. Wystrzelenie rakiet potwierdzili także Amerykanie.
To kolejna w minionym tygodniu prowokacji Korei Północnej w trakcie trwających wspólnych amerykańsko-południowokoreańskich ćwiczeń, w których bierze udział około 17 000 żołnierzy sił zbrojnych Waszyngtonu oraz 300 000 żołnierzy z Korei Południowej. Przed kilkoma dniami Pjongjang również wystrzelił dwie rakiety, które także spadły do morza. Koreańczycy z Północy grozili, że w odpowiedzi na manewry dokonają „uprzedzającego uderzenia nuklearnego”.
Kim Dzong Un, lider Korei Północnej poinformował również, że naukowcom z jego państwa udało się zminiaturyzowaćładunki nuklearne, w taki sposób, że mogą one być przenoszone przez rakiety balistyczne.
CNN