Cztery pociski rakietowe krótkiego zasięgu ostały wystrzelone z miasta Hamhung, które leży w centralnej części wschodniego wybrzeża Korei Północnej. Rakiety przeleciały okoły 200 kilometrów i spadły do morza. O zdarzeniu poinformowało Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej. W dokumencie zapewniono, że Seul z uwagą śledzi wszelkie działania Pjongjangu i jest w pełnej gotowości, by odpowiedzieć. Pociski odpalono o godzinie 3.19 nad ranem czasu lokalnego.
Kim Dzong Un strzela i grozi...
To nie pierwsze testy rakietowe Korei Północnej w ostatnim czasie. 18 marca Pjongjang zdecydował się wystrzelić rakiety balistyczne, mimo że w Korei Południowej trwały wspólne amerykańsko-południowokoreańskie ćwiczenia wojskowe (2-20 marca - red.), w których brało udział około 17 000 żołnierzy sił zbrojnych Waszyngtonu oraz 300 000 żołnierzy z Korei Południowej. Pociski krótkiego zasięgu Pjongjang odpalił 10 marca.
Kim Dzong Un, lider Korei Północnej poinformował również, że naukowcom z jego państwa udało się zminiaturyzować ładunki nuklearne, w taki sposób, że mogą one być przenoszone przez rakiety balistyczne.
...a ONZ nakłada sankje
Działania Pjongajngu mogą być odpowiedzią nie tylko na manewry, ale także przyjęte 2 marca sankcje Rady Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych, których przyjęcie spowodowało wystrzelenie przez Koreę Północną rakiety na orbitę okołoziemską.
CNN News, Wprost.pl