Polskie MSZ poinformowało również, że "służby konsularne aktualnie weryfikują, czy wśród poszkodowanych nie ma polskich obywateli".
Ponadto Ministerstwo Spraw Zagranicznych w związku z serią wybuchów zaktualizowało ostrzeżenie dla podróżnych. "Informujemy, że Belgijskie Centrum Analiz Zagrożeń (OCAM) podniosło 22 marca br. ocenę zagrożenia terrorystycznego dla całej Belgii do najwyższego, czwartego poziomu. Lotnisko, drogi dojazdowe do portu lotniczego zostały zamknięte do odwołania. Zawieszone jest również działanie komunikacji w Brukseli. Władze apelują o pozostanie w domach oraz o bezwzględne stosowanie się do poleceń służb bezpieczeństwa. OCAM na bieżąco analizuje sytuację bezpieczeństwa w Belgii" czytamy w komunikacie.
Eksplozje na lotnisku w Brukseli
Przypomnijmy, na lotnisku w Brukseli doszło do dwóch eksplozji w wyniku których przynajmniej 11 lub 17 (według sprzecznych danych podawanych przez media - red,) zginęło, a co najmniej 25 zostało rannych. Prawdopodobny zamach terrorystyczny był także przyczyną podniesienia alarmy antyterrorystycznego na terytorium Belgii do najwyższego czwartego poziomu. Wszystkie loty z lotniska Zaventem zostały odwołane, a maszyny, które miały lądować w Porcie Lotniczym Bruksela zostały skierowane na inne lotniska.
Ponad godzinę po eksplozjach na lotnisku doszło do wybuchu na stacji metra Maalbeek nieopodal budynków instytucji unijnych oraz dworca Schumana. W wyniku zdarzenia zginęło 10 osób.
MSZ.gov.pl, Wprost.pl