Belgijska policja poszukuje trzeciego zamachowca

Belgijska policja poszukuje trzeciego zamachowca

Dodano:   /  Zmieniono: 
Domniemani zamachowcy (fot. Twitter/@Conflicts) 
Zdjęcie trzech mężczyzn obiegło belgijskie media po tym, jak we wtorek na lotnisku w Brukseli zdetonowano ładunek wybuchowy. Osoby widoczne na fotografii podejrzewa się o związek z zamachem. Policja wystawiła list gończy za mężczyzną w kapeluszu.

Belgijski portal internetowy Dh.be dotarł do zdjęć z monitoringu lotniska, ukazujących podejrzanych o przeprowadzenie samobójczych zamachów na lotnisku w Brukseli. Na zdjęciu są widoczni z wózkami z bagażem. Fotografię udostępnił także portal dziennika "La Libre".

Jeden z mężczyzn (na zdjęciu w kapeluszu) poszukiwany jest przez policję w Belgii i krajach Unii.

Policja obecnie przeszukuje mieszkanie trzech podejrzanych o przeprowadzenie dzisiejszych zamachów w Belgii.

Więcej informacji o wtorkowych zamachach w Belgii

Ewakuacja elektrowni atomowej

Belgijska stacja publiczna VTM poinformowała o ewakuacji elektrowni atomowej w Tihange

"Politico" informuje, że właściciel elektrowni, frma Electrabel, zadecydował o podjęciu środków bezpieczeństwa w dwóch elektrowniach w Belgii. Obie - Doel i Tihange - zostały zamknięte, wprowadzono też "systematyczną kontrolę" wszystkich pojazdów wjeżdżających na teren kompleksu oraz opuszczających go - powiedziała rzecznik spółki Anne-Sophie Huge.

Z jej słów wynika, że policja i wojsko od weekendu są na miejscu. Przedstawiciele armii pojawili się w Tihange w piątek, miesiąc po tym, jak władze miejscowości Huy poprosiły o zwiększenie bezpieczeństwa.

Troje rannych Polaków

MSZ poinformowało, że wśród osób rannych w wyniku wtorkowych zamachów w stolicy Belgii, jest troje Polaków. Są oni hospitalizowani.

Z informacji posiadanych aktualnie przez polskie służby konsularne wynika, iż wśród poszkodowanych w dzisiejszych zamachach w Brukseli jest trzech polskich obywateli, którzy są hospitalizowani. Służby konsularne pozostają w kontakcie z rodzinami poszkodowanych - czytamy w komunikacie na stronie Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Jak podała stacja TVN24, powołując się na rozmowę z konsulatem w Brukseli, ranne osoby to dwóch mężczyzn i kobieta, która była operowana. Jeden z mężczyzn jest ciężko ranny, drugi lżej.

Reakcja premiera Belgii

Premier Belgii Charles Michel zorganizował specjalną konferencję prasową związaną z atakami w Brukseli. Podkreślił, że „służby pracują nad zapewnieniem bezpieczeństwa”.

– Nasz kraj, nasi obywatele, stali się ofiarami ataków. Ataków dokonywanych na ślepo. Tchórzliwych ataków – powiedział premier. Dodał, że rząd i naród „kierują myśli w stronę ofiar” i to właśnie zajęcie się rannymi jest obecnie najważniejsza sprawą. Wyjaśnił, że wciąż nie ma oficjalnego bilansu rannych i zabitych, ponieważ wciąż trwa ewakuacja oraz akcja ratunkowa w ramach której ludzie przewożeni są do szpitali. Obecny na konferencji prokurator federalny Królestwa Belgii przyznał, że eksplozja na lotnisku była zamachem samobójczym.

Wojsko na ulicach

Premier Belgii poinformował, że zdecydował się na podniesienie alarmu antyterrorystycznego do czwartego poziomu, czyli wyprowadzenia wojska na ulice oraz przywrócenia pełnych kontroli granicznych.

– W tym momencie tragedii, w tym czarnym dniu dla naszego państwa chciałbym zwrócić się o zachowanie spokoju i solidarności. Zjednoczeni musimy sprostać temu trudnemu doświadczeniu – powiedział Charles Michel. Zapewnił, że służby pracują nad zapewnieniem bezpieczeństwa.

Wprost.pl