Piotrusiu! Gdybym miał przywołać mój ulubiony owocowy smak dzieciństwa, bez wahania wskazałbym na papierówki. Im częściej wspominam, jak je wielbiłem, tym wyraźniej widzę, jak bardzo lekceważyłem gruszki. Bliższą znajomość z gruszkami zawarłem dopiero w kwiecie wieku, a nasz trwający do dziś kontakt nastąpił nie na skutek spożycia owocu w stanie świeżym, lecz jak najbardziej przetworzonym. Zauważyłem mianowicie już dawno temu, że destylat z gruszek wybornie pachnie i smakuje i że gruszki en masse sprawdzają się lepiej w spirytualiach niż jabłka, wyłączywszy oczywiście normandzki calvados. W czasach gdy o spirytualiach nie miałem jeszcze pojęcia, w gruszkach przeszkadzała mi ich niekiedy wręcz mączasta konsystencja. Gdy już jednak gruszkę wypiłem, zacząłem ją i jadać. I powiem Ci, przyjacielu, że uwielbiam przegryzać twardą, gorzkawą skórkę, by dostać się do miąższu tak soczystego, że po brodzie ścieka.
O ile jednak niezłe świeże jabłka do jedzenia na surowo można mieć przez cały rok, o tyle gruszki do jedzenia na surowo to rzecz sezonowa. Ale i te twarde da się przecież z pożytkiem dla wszystkich wykorzystać. Gruszki marynowane w lekko octowej zaprawie z goździkami - próbowałeś czegoś takiego? Gruszki gotowane w czerwonym wytrawnym winie przyprawianym odrobiną cukru i korzeni - próbowałeś na pewno.
Hindusi robią owocowe przetwory zwane chutneyami. Dostałem kiedyś wersję gruszkowo-mangową - rewelacja! Bo gruszki, te twarde i z pozoru nieatrakcyjne, właśnie genialnie sprawdzają się w przetworach. Z jabłek możesz zrobić kompot, mus i to wszystko, a gruszki stwarzają możliwości bez liku. Czyż nie tak?
Ściskam!
Robert von Birnenschnaps Makłowicz
Drogi Przyjacielu!
Gruszki od dzieciństwa należały do ścisłej czołówki moich ulubionych owoców. W porównaniu z jabłkami zawsze wydawały mi się bardziej wyrafinowane - miły aromat, łagodna słodycz, no i te piękne kobiece kształty...
A do tego jeszcze są bardzo zdrowe, bo należą do nielicznej grupy owoców zawierających jod.
No i jakaż wśród gruszek różnorodność! Czy wiesz, że na świecie jest ponad tysiąc odmian zaliczanych do szlachetnych? Także i Polska ma wielkie tradycje sadownicze w tej dziedzinie. Są u nas wielkie, żółte klapsy, które są najlepsze, gdy już pokażą się na nich brązowe plamki; podługowate konferencje, najbardziej kobiece ze wszystkich; pękate, zielone komisówki; małe, sprężyste dżersejówki; twarde, chrupkie cukrówki; lukasówki, bergamotki i wiele innych.
Dawno nie jadłem ulęgałek. To smakołyk nie lada, mało gdzie na świecie znany. Taka jakby dziczyzna wśród gruszek. Ulęgałki, zwane też przałkami albo odleżałkami, to dziko rosnące gruszeczki, które muszą dojrzewać jeszcze długo po spadnięciu z drzewa, podgnić i dopiero wtedy ich zbrązowiały miąższ staje się prawdziwym skarbem smakosza.
Uwielbiam gruszki na słodko - deser Piękna Helena, gruszki w szampanie czy delikatniuchna tarta gruszkowa to pyszne rzeczy, ale jeszcze bardziej jako dodatek do mięs. Na przykład na Śląsku jada się wieprzowinę duszoną z gruszkami, doprawianą solą, cukrem, listkiem laurowym, zielem angielskim, cynamonem, goździkami i sokiem z cytryny. U nas w domu do ulubionych jarzyn należy włoska kapusta duszona z gruszkami.
Cóż, idę gruchnąć sobie gruszkę, ale wpierw trochę z nią pogrucham.
Bikont Gruchający na Wierzbie
Hindusi robią owocowe przetwory zwane chutneyami. Dostałem kiedyś wersję gruszkowo-mangową - rewelacja! Bo gruszki, te twarde i z pozoru nieatrakcyjne, właśnie genialnie sprawdzają się w przetworach. Z jabłek możesz zrobić kompot, mus i to wszystko, a gruszki stwarzają możliwości bez liku. Czyż nie tak?
Ściskam!
Robert von Birnenschnaps Makłowicz
Drogi Przyjacielu!
Gruszki od dzieciństwa należały do ścisłej czołówki moich ulubionych owoców. W porównaniu z jabłkami zawsze wydawały mi się bardziej wyrafinowane - miły aromat, łagodna słodycz, no i te piękne kobiece kształty...
A do tego jeszcze są bardzo zdrowe, bo należą do nielicznej grupy owoców zawierających jod.
No i jakaż wśród gruszek różnorodność! Czy wiesz, że na świecie jest ponad tysiąc odmian zaliczanych do szlachetnych? Także i Polska ma wielkie tradycje sadownicze w tej dziedzinie. Są u nas wielkie, żółte klapsy, które są najlepsze, gdy już pokażą się na nich brązowe plamki; podługowate konferencje, najbardziej kobiece ze wszystkich; pękate, zielone komisówki; małe, sprężyste dżersejówki; twarde, chrupkie cukrówki; lukasówki, bergamotki i wiele innych.
Dawno nie jadłem ulęgałek. To smakołyk nie lada, mało gdzie na świecie znany. Taka jakby dziczyzna wśród gruszek. Ulęgałki, zwane też przałkami albo odleżałkami, to dziko rosnące gruszeczki, które muszą dojrzewać jeszcze długo po spadnięciu z drzewa, podgnić i dopiero wtedy ich zbrązowiały miąższ staje się prawdziwym skarbem smakosza.
Uwielbiam gruszki na słodko - deser Piękna Helena, gruszki w szampanie czy delikatniuchna tarta gruszkowa to pyszne rzeczy, ale jeszcze bardziej jako dodatek do mięs. Na przykład na Śląsku jada się wieprzowinę duszoną z gruszkami, doprawianą solą, cukrem, listkiem laurowym, zielem angielskim, cynamonem, goździkami i sokiem z cytryny. U nas w domu do ulubionych jarzyn należy włoska kapusta duszona z gruszkami.
Cóż, idę gruchnąć sobie gruszkę, ale wpierw trochę z nią pogrucham.
Bikont Gruchający na Wierzbie
Kapusta włoska z gruszkami podaje Piotr Bikont |
---|
1 kg miękkich gruszek, 100 g masła, 1 główka włoskiej kapusty, 2 szczypty cukru, skórka razowego chleba, 1 łyżka mąki, sól i pieprz Gruszki obrać, pokroić na małe kawałki i dusić na maśle. Kapustę pokroić w nieduże kwadraty, zalać wodą, osolić, dodać cukru, dorzucić kawałek razowej skórki od chleba. Obgotować w osolonej wodzie, odcisnąć, dodać do gruszek i dusić do miękkości, na koniec oprószając mąką. Doprawić do smaku. Podawać do mięs pieczonych, drobiu, dziczyzny. |
Więcej możesz przeczytać w 47/2004 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.