Pielgrzymka Jana Pawła II od kuchni
Kiedy dostaniemy raport o stanie zdrowia papieża, bo chcielibyśmy być przygotowani na wszelką ewentualność? - pytał w kwietniu tego roku Aleksander Nauman, wiceminister zdrowia, prałata Renato Boccardo, organizatora wszystkich papieskich pielgrzymek. Boccardo udał, że pytania nie słyszał - nikt wcześniej o coś podobnego go nie prosił. Gospodarze wizyt mają bowiem tylko zapewnić doraźną pomoc medyczną. Bezpośrednio zdrowiem papieża zajmują się jego osobiści lekarze z Watykanu, kierowani przez dr. Renato Buzzonettiego. Są oni zawsze obecni w pobliżu papieża.
Zgodnie z protokołem dyplomatycznym na lotnisku Jana Pawła II przywitają prezydent Aleksander Kwaśniewski, kardynał Franciszek Macharski oraz nuncjusz apostolski arcybiskup Józef Kowalczyk. Reszta gości, w tym premier i ministrowie, będzie mogła tylko uścisnąć dłoń papieżowi podczas prezentacji przez prezydenta Kwaśniewskiego. Jana Pawła II pożegnają prezydent Kwaśniewski i kardynał Macharski. Według protokołu, prezydent ma pół godziny na spotkanie w cztery oczy z papieżem, a premier - 15 minut. Pod koniec audiencji do sali będzie mogła wejść najbliższa rodzina gości Jana Pawła II.
Księgowi z BOR
- Nad sprawnym przebiegiem wizyty Jana Pawła II będzie czuwać 50 tys. osób, w tym 17,5 tys. policjantów i 10 tys. strażaków - mówi Jerzy Adamik, wojewoda krakowski. Do Krakowa i Kalwarii Zebrzydowskiej zjedzie też ponad tysiąc oficerów Biura Ochrony Rządu. - Nawet nasi księgowi będą pomagać - żartuje oficer BOR. BOR-owcy przygotowali kilkadziesiąt scenariuszy na wypadek sytuacji kryzysowych - od zamachu terrorystycznego po zbyt duży tłok przy toaletach. Przestrzeń powietrzna nad miejscami odprawiania mszy będzie zamknięta. Przygotowane są trasy ewakuacji papieża oraz VIP-ów uczestniczących w spotkaniach z Janem Pawłem II. Na nogi postawione zostaną też wszystkie służby podległe wojewodzie, na przykład sanepid i Państwowa Inspekcja Handlowa. W Krakowie i powiatach suskim, wadowickim, myślenickim oraz krakowskim ziemskim podczas pielgrzymki nie będzie można sprzedawać alkoholu, a także lodów w gałkach i ciastek z kremem na wynos.
Ostry dyżur
Wytypowano dwa miejsca na wypadek, gdyby papieżowi trzeba było udzielić pomocy lekarskiej. Centrum medyczne pielgrzymki będzie się mieściło w Krakowskim Szpitalu Specjalistycznym im. L. Rydygiera. Ten szpital przygotowano na wypadek zasłabnięcia papieża podczas odprawiania mszy na krakowskich Błoniach, w Kalwarii Zebrzydowskiej lub w Łagiewnikach. Kliniką zapasową będzie szpital Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ulicy Kopernika. Tam zostanie przewieziony papież, gdyby źle się poczuł podczas pobytu w krakowskiej kurii biskupiej. Żeby się dowiedzieć, które szpitale będą oddane do dyspozycji papieża, wystarczyło sprawdzić, wokół których placówek wprowadzono zakaz parkowania obowiązujący od 15 sierpnia. Podobne znaki ustawiono już na ewentualnej trasie przejazdu kolumny sanitarnej z miejsc spotkań papieża z wiernymi do obu szpitali. Z Błoni do szpitala Rydygiera karetki pojechałyby ulicami Mogilską, Jana Pawła II, Dąbrowskiej i Broniewskiego. Z kolei z kurii biskupiej do szpitala na ulicy Koperika - ulicami Franciszkańską i Westerplatte.
Gdyby była taka potrzeba, z krakowskich Błoni albo z Kalwarii Zebrzydowskiej papieża można ewakuować śmigłowcem. Oba wytypowane szpitale mają miejsca przystosowane do lądowania helikopterów. Codziennie trwają próby i symulacje sytuacji kryzysowych. Na Błonia podjeżdżają karetki i lądują helikoptery. Gdyby jednak trzeba było użyć śmigłowca w dniu mszy, będzie on lądował na położonym obok stadionie krakowskiej Wisły. - Uczestniczyłem w wielu pielgrzymkach papieża na świecie i mogę stwierdzić, że zabezpieczenie pobytu Jana Pawła II w Polsce odbywa się wedle najbardziej rygorystycznych zasad - mówi ks. Kazimierz Sowa, prezes Radia Plus, jeden ze współorganizatorów pielgrzymki.
Kwaśniewski, Miller, Wałęsa, Buzek
Polskim władzom bardzo zależało, aby spotkanie papieża z prezydentem i premierem odbyło się na Wawelu. Tuż przed zatwierdzeniem ostatecznego planu pielgrzymki strona watykańska poprosiła jednak o zmianę miejsca spotkania na pałac biskupi - tymczasową siedzibę papieża podczas pobytu w Krakowie. Przedstawiciele rządu nie chcieli się na to zgodzić, ale ostatecznie ulegli.
Mimo zatwierdzenia planu pielgrzymki przez Watykan krążą plotki, że papież da się namówić na krótki pobyt w Zakopanem lub na Jasnej Górze. Zarówno prezydent Aleksander Kwaśniewski, jak i premier Leszek Miller liczą też na dodatkowe, prywatne spotkanie (z rodzinami) z papieżem. W 1997 r. niespodziewanie o audiencję u papieża poprosił Leszek Miller, wówczas minister spraw wewnętrznych i administracji, zaś podczas ostatniej pielgrzymki, w 1999 r., odpoczywającego na Wigrach papieża zapragnął zobaczyć Janusz Tomaszewski, ówczesny wicepremier.
Zasady kontaktów Jana Pawła II z przedstawicielami władz państw, które odwiedza, zostały niedawno skodyfikowane przez watykańskie służby i są obecnie dużo bardziej rygorystyczne niż kilka lat temu. Zaproszenie prezydenta Kwaśniewskiego do papamobile miało tak daleko idące konsekwencje, że w dokumencie watykańskim znajduje się stosowny punkt poświęcony tylko temu, kto może przebywać w papieskim pojeździe. Oprócz papieża może się w nim znaleźć biskup Stanisław Dziwisz, sekretarz osobisty Jana Pawła II, oraz biskup ordynariusz odwiedzanej diecezji, czyli tym razem kardynał Franciszek Macharski.
Z papieżem chcą się spotkać prawie wszyscy parlamentarzyści, w tym komplet posłów Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Na mszy na krakowskich Błoniach będzie, oprócz prezydenta, premiera, ministrów i wiceministrów, także były premier Jerzy Buzek, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, premierzy Łotwy i Słowacji, a także Szewah Weiss, ambasador Izraela w Polsce. Obecni będą również dyplomaci z Ameryki Południowej i Środkowej. Na mszy w Łagiewnikach będą między innymi Tadeusz Mazowiecki, Hanna Suchocka oraz Hanna Gronkiewicz-Waltz. Do Łagiewnik przyjedzie też były prezydent Lech Wałęsa. Miejsca w sektorach zajmowanych przez VIP-ów nie są numerowane, nie będzie też na nich tabliczek z nazwiskami, więc ten siądzie bliżej papieża, kto będzie pierwszy.
O wejściówki do strefy VIP-ów starali się także wójtowie, burmistrzowie i radni niemal z całej Polski oraz biznesmeni, aktorzy, piosenkarze. Bilety na miejsca siedzące w pobliżu ołtarza udało się dostać nielicznym. - Musieliśmy je przekazać VIP-om, którym takie miejsca się po prostu należą. Dostali je więc przedstawiciele władz państwowych i korpus dyplomatyczny. Pozostałą pulę staraliśmy się rozdzielać według klucza diecezjalnego. Otrzymały je osoby, które dołożyły swoją cegiełkę do przygotowywania pielgrzymki papieża - mówi Kazimierz Nycz, biskup pomocniczy metropolity krakowskiego, odpowiedzialny za przygotowanie wizyty Jana Pawła II.
Chuda cielęcina
W dokumencie watykańskim regulującym zasady pielgrzymek zapisano też, że papież spożywa posiłki tylko w gronie najbliższych współpracowników. Wyjątkiem będzie wspólny obiad Jana Pawła II z polskimi biskupami w Krakowie. Potrawy dla papieża przygotuje siostra Ludmiła z pałacu biskupiego, która gotowała Karolowi Wojtyle, gdy był biskupem krakowskim. Siostra Ludmiła przygotowuje chudą cielęcinę, bo za drobiem Jan Paweł II nie przepada. Nie będzie specjalnego deseru, bo papież lubi domowe ciasto - prawdopodobnie w Krakowie skosztuje babki piaskowej. Siostra Ludmiła podkreśla, że papież lubi prostą polską kuchnię: gdy odlatywał z Polski po ostatniej pielgrzymce, poprosił, żeby podczas lotu podano mu ziemniaki z koperkiem i maślanką.
Mieszkaniem papieża podczas pielgrzymki będzie rezydencja arcybiskupia w Krakowie, gdzie mieszkał, gdy był biskupem krakowskim. W zajmowanym przez niego pokoju, podobnie jak w całym budynku, od lat nic się nie zmieniło, więc Jan Paweł II będzie się tu czuł jak u siebie. W pałacu biskupim zamieszka tylko kilka osób: kamerdyner pomagający papieżowi się ubierać, siostra zakonna dbająca o papieską garderobę, sekretarz oraz lekarz.
W sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej przygotowano dla papieża miejsce, gdzie przez cztery popołudniowe godziny będzie odpoczywał przed odlotem na lotnisko w Balicach. Papieska cela w klasztorze składa się z dwóch pokoi z łazienką i jest skromnie urządzona. Po wyjeździe Jana Pawła II nikt nie będzie tam mieszkał, a cela zostanie udostępniona pielgrzymom do zwiedzania. Pamiątką po wizycie papieża ma też być wyłożona marmurem droga od miejsca, gdzie zatrzyma się samochód papieski, do drzwi sanktuarium. Gotowy jest już szyty ręcznie (przez dwa miesiące) ornat, którego papież będzie używał podczas pobytu w Polsce. Uszyli go pracownicy zakładu krawieckiego ASGA w Kierlikówce koło Bochni.
Kto pierwszy, ten lepszy
Wierni z parafii w całej Polsce otrzymali bilety umożliwiające wejście na plac przed bazyliką w Kalwarii Zebrzydowskiej. Rozdawano je według zasady - kto pierwszy, ten lepszy. Będą oni mogli obserwować mszę na dwóch dużych telebimach. Innym chętnym pozostanie słuchanie mszy. - Nagłośnienie zostało rozmieszczone wokół całego wzgórza kalwaryjskiego. Papież będzie słyszalny w promieniu siedmiu kilometrów - mówi ojciec Rudyk z sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jan Paweł II odleci z Kalwarii Zebrzydowskiej śmigłowcem, który wystartuje z miejscowego stadionu sportowego. Za to z Krakowa do Kalwarii papież przyjedzie samochodem. Trasa przejazdu będzie biegła przez Skawinę, Radziszów i Krzywaczkę.
Testament papieża?
Do obsługi pielgrzymki akredytowało się ponad trzystu dziennikarzy z 268 redakcji z całego świata. Samych tylko włoskich dziennikarzy akredytowało się ponad trzydziestu - reprezentują więcej stacji i redakcji niż podczas poprzedniej, znacznie dłuższej pielgrzymki. Więcej niż poprzednio będzie też dziennikarzy ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Po raz pierwszy przyjedzie również ekipa dziennikarzy z Finlandii. Nadspodziewanie duża będzie reprezentacja dziennikarzy francuskich (w tym z publicznej telewizji France 1 i France 2), nieobecnych podczas ostatniej pielgrzymki. - Wszyscy chyba myślą, że dojdzie do jakiegoś spektakularnego wydarzenia, że papież przedstawi swój testament albo abdykuje. Moim zdaniem, będzie to normalna pielgrzymka - mówi ks. Kazimierz Sowa.
Papamobile, czyli papieski mercedes, jest bardzo ciężki - waży ok. 4 ton. Ma kuloodporne szyby i opony, a zawieszenie doskonale przystosowane do jazdy po nierównościach. W środku do dyspozycji papieża jest specjalne krzesełko i opuszczający się na podnośniku schodek, ułatwiający wchodzenie i wychodzenie. Samochód jest klimatyzowany i zapewnia doskonałą widoczność na zewnątrz. Podczas przejazdu wśród pielgrzymów porusza się z prędkością ok. 30 km/h. Sztab pielgrzymki Nadzór nad przygotowaniem pielgrzymki sprawuje 54-osobowy zespół kościelny. Za organizację całej pielgrzymki odpowiedzialny jest biskup Kazimierz Nycz. Ponadto premier powołał 11-osobowy Międzyresortowy Zespół ds. Wizyty Ojca Świętego Jana Pawła II w Polsce, któremu przewodniczy minister spraw wewnętrznych Krzysztof Janik. Zespół ten odpowiada m.in. za ochronę tras przejazdu papieża i zapewnienie bezpieczeństwa podczas nabożeństw. W jego składzie nie ma przedstawicieli prezydenta RP. |
Więcej możesz przeczytać w 33/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.