Woda ustępuje z zalanych terenów. Sprzyja temu poprawa pogody. Trudna sytuacja utrzymuje się nadal w okolicach Sandomierza i Lubelszczyzny, gdzie dotarła główna fala powodziowa.
Najtrudniejsza sytuacja jest w leżącym na pograniczu woj. podkarpackiego i lubelskiego Annopolu, gdzie Wisła przekroczyła o 232 cm stan alarmowy (o 15 cm w porównaniu z 1997 r.). W Annopolu i Wilkowie, mimo przeciekajacych tu i ówdzie wałów, sytuacja powoli stabilizuje się. Zaczynają powracać do domów mieszkańcy ewakuowanych w piątek wsi Janiszów i Zabełcze. Woda w Wiśle jeszcze przybiera, ale już znacznie wolniej.
Spokojnie płynie kulminacyjna fala na Wiśle przez Sandomierz. Sytuacja jest tam jednak nadal bardzo groźna, bo przesiąkają namoknięte wały. Mieszkańcy miasta mają nadzieję, że uda się ochronić przed zalaniem prawobrzeżną część miasta, z której ewakuowano już ok. 3 tys. mieszkańców. Pocieszające są nadchodzące sygnały, że w górnych partiach rzeki jej poziom się obniża. Wiślane wały przeciekają też we wsiach Komorów, Oblekoń i Błotnowola w powiecie buskim. W Puławach, gdzie o godz.17. Wisła przekroczyła o 109 cm stan alarmowy wynoszący 550 cm, władze miejskie podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców dwóch ulic. Wyłowiono zwłoki trzeciej ofiary powodzi w Świętokrzyskiem. Jest to 33-letni mieszkaniec Gorzyczan w pow. Sandomierskim. Jego ciało znaleziono w rzece Gorzyczance sto metrów od mostu, na którym widziano go po raz ostatni
Stabilizuje się też sytuacja na Wiśle w rejonie Podkarpacia. W ciągu nocy z piątku na sobotę poziom rzeki w Ostrówku podniósł się tylko o 2 cm. Na Sanie w Stalowej Woli zaobserwowano już tendencję spadkową. W dalszym ciągu utrzymywane są alarmy w powiecie mieleckim - w samym Mielcu i 8 gminach tego powiatu: Gawłuszowice, Czermin, Borowa, Tuszów Narodowy, Padew Narodowa, Wadowice Górne, Przecław i Mielec; w powiecie tarnobrzeskim - w Tarnobrzegu oraz w gminach Baranów Sandomierski, Gorzyce oraz w powiecie stalowowolskim w gminie Radomyśl nad Sanem. Jak poinformował dyżurny ze służby dyżurnej wojewody, pozostałe rzeki regionu Wisłok i Wisłoka nie stanowią zagrożenia.
O poprawie można już mówić na Podbeskidziu, gdzie po raz pierwszy od wielu dni zaświeciło słońce. Poziomy wód w rzekach regionu opadły poniżej stanów ostrzegawczych. Trwa usuwanie skutków kataklizmu. Na Żywiecczyźnie starosta odwołał w południe alarm powodziowy, a ewakuowani mieszkańcy zaczęli powracać do domów. Uspokoiła się sytuacja w Lachowicach, gdzie w piątek po południu zwały ziemi starły z powierzchni ziemi dziewięć domów, jednak pięć domów nadal zagrożonych jest osunięciem. Tam, gdzie przeszła powódź coraz liczniejsze są przypadki biegunek i gorączki, zwłaszcza u dzieci. W Budzowie tworzony jest całodobowy dyżur medyczny, by powodzianie mogli się zaszczepić przeciwko durowi, a w ambulatorium przy pogotowiu ratunkowym w Suchej Beskidzkiej przeciwko tężcowi.
W powiecie oświęcimskim stany alarmowe przekroczone są na Wiśle i Sole. Ma to jednak związek z upustami ze zbiorników w Goczałkowicach na Wiśle i kaskadzie Soły, gdzie odtwarzana jest rezerwa powodziowa. Mimo to, także tu woda powoli opada. W pozostałych rejonach sytuacja także powraca do normy. W Zembrzycach w powiecie suskim, ratownicy odnaleźli ciało. Najprawdopodobniej jest to 60-letni mężczyzna, który zaginął w pierwszym dniu powodzi. Wówczas świadkowie widzieli go niesionego przez nurt rzeki. Ciało znaleziono około 2 km od miejsca, gdzie był widziany po raz ostatni. Włączono już prąd w Makowie Podhalańskim. Stopniowo przyłączane są także sołectwa w gminie Budzów. Gorzej jest z gazem. W Budzowie sieć gazowa praktycznie nie istnieje.
Nie pogarsza się także sytuacja w Małopolsce. W powiatach dotkniętych powodzią trwają prace ratownicze. Nadal niebezpieczna sytuacja utrzymuje się w powiecie dąbrowskim, gdzie trwa walka o utrzymanie rozmokniętych wałów przeciwpowodziowych. Na szczęście nigdzie nie zostały one przerwane. Jednak poziom wody nadal znacznie przekracza tam stan alarmowy (w Karsach o 237 cm, a w Szczucinie o 214 cm). W Jamnicy (gmina Kamionka Wielka) trwają prace przy osuwisku zagrażającym pięciu domom.
Na Dolnym Śląsku wody w rzekach na ogół opadają. Nadal obowiązuje tu jednak pogotowie przeciwpowodziowe, a alarm powodziowy utrzymany jest w Ścinawie, Wrocławiu, Miliczu i powiecie oławskim.
Rośnie natomiast poziom wód w większości rzek woj. łódzkiego - średnio o kilka centymetrów w ciągu ostatniej doby. Stany alarmowe przekroczone zostały m.in. na Pilicy w Sulejowie (o 53 cm), na Czarnej-Włoszczowej w Januszewicach (26 cm), na Czarnej-Koneckiej w Dąbrowie (o 36 cm) i na Warcie w Osjakowie (o 22 cm). Stan alarmu powodziowego nadal obowiązuje w 12 gminach, a pogotowia przeciwpowodziowego w 13 gminach i dwóch powiatach. Dotychczas nie było potrzeby ewakuowania z zalanych terenów, ani ludzi, ani żywego inwentarza.
Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych informuje, że w całej Polsce zablokowane są cztery drogi krajowe. Droga nr 44 w Małopolsce, na odcinku Przeciszów-Zator, (zerwany jest most w Przeciszowie), droga nr 79, na odcinku Łoniów-Sandomierz w Świętokrzyskiem, droga nr 9 na odcinku Lipnik-Łonów i droga krajowa nr 1 na odcinku Gdańsk-Pruszcz Gdański w województwie pomorskim.
Na terenie województwa podkarpackiego, wszystkie odcinki dróg krajowych są przejezdne. W Krasiczynie na drodze 28 obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Najwięcej utrudnień i objazdów jest w województwie małopolskim na drogach krajowych nr 52, 28, 44, 49, 7, 75, 79 oraz na drodze 87, która jest nieprzejezdna po stronie słowackiej z powodu zerwanego mostu w Chranicznem. Informacji o stanie przejezdności dróg gminnych, powiatowych i wojewódzkich udzielają samorządy.
les, nat, em pap
Czytaj też: Powódź!
Spokojnie płynie kulminacyjna fala na Wiśle przez Sandomierz. Sytuacja jest tam jednak nadal bardzo groźna, bo przesiąkają namoknięte wały. Mieszkańcy miasta mają nadzieję, że uda się ochronić przed zalaniem prawobrzeżną część miasta, z której ewakuowano już ok. 3 tys. mieszkańców. Pocieszające są nadchodzące sygnały, że w górnych partiach rzeki jej poziom się obniża. Wiślane wały przeciekają też we wsiach Komorów, Oblekoń i Błotnowola w powiecie buskim. W Puławach, gdzie o godz.17. Wisła przekroczyła o 109 cm stan alarmowy wynoszący 550 cm, władze miejskie podjęły decyzję o ewakuacji mieszkańców dwóch ulic. Wyłowiono zwłoki trzeciej ofiary powodzi w Świętokrzyskiem. Jest to 33-letni mieszkaniec Gorzyczan w pow. Sandomierskim. Jego ciało znaleziono w rzece Gorzyczance sto metrów od mostu, na którym widziano go po raz ostatni
Stabilizuje się też sytuacja na Wiśle w rejonie Podkarpacia. W ciągu nocy z piątku na sobotę poziom rzeki w Ostrówku podniósł się tylko o 2 cm. Na Sanie w Stalowej Woli zaobserwowano już tendencję spadkową. W dalszym ciągu utrzymywane są alarmy w powiecie mieleckim - w samym Mielcu i 8 gminach tego powiatu: Gawłuszowice, Czermin, Borowa, Tuszów Narodowy, Padew Narodowa, Wadowice Górne, Przecław i Mielec; w powiecie tarnobrzeskim - w Tarnobrzegu oraz w gminach Baranów Sandomierski, Gorzyce oraz w powiecie stalowowolskim w gminie Radomyśl nad Sanem. Jak poinformował dyżurny ze służby dyżurnej wojewody, pozostałe rzeki regionu Wisłok i Wisłoka nie stanowią zagrożenia.
O poprawie można już mówić na Podbeskidziu, gdzie po raz pierwszy od wielu dni zaświeciło słońce. Poziomy wód w rzekach regionu opadły poniżej stanów ostrzegawczych. Trwa usuwanie skutków kataklizmu. Na Żywiecczyźnie starosta odwołał w południe alarm powodziowy, a ewakuowani mieszkańcy zaczęli powracać do domów. Uspokoiła się sytuacja w Lachowicach, gdzie w piątek po południu zwały ziemi starły z powierzchni ziemi dziewięć domów, jednak pięć domów nadal zagrożonych jest osunięciem. Tam, gdzie przeszła powódź coraz liczniejsze są przypadki biegunek i gorączki, zwłaszcza u dzieci. W Budzowie tworzony jest całodobowy dyżur medyczny, by powodzianie mogli się zaszczepić przeciwko durowi, a w ambulatorium przy pogotowiu ratunkowym w Suchej Beskidzkiej przeciwko tężcowi.
W powiecie oświęcimskim stany alarmowe przekroczone są na Wiśle i Sole. Ma to jednak związek z upustami ze zbiorników w Goczałkowicach na Wiśle i kaskadzie Soły, gdzie odtwarzana jest rezerwa powodziowa. Mimo to, także tu woda powoli opada. W pozostałych rejonach sytuacja także powraca do normy. W Zembrzycach w powiecie suskim, ratownicy odnaleźli ciało. Najprawdopodobniej jest to 60-letni mężczyzna, który zaginął w pierwszym dniu powodzi. Wówczas świadkowie widzieli go niesionego przez nurt rzeki. Ciało znaleziono około 2 km od miejsca, gdzie był widziany po raz ostatni. Włączono już prąd w Makowie Podhalańskim. Stopniowo przyłączane są także sołectwa w gminie Budzów. Gorzej jest z gazem. W Budzowie sieć gazowa praktycznie nie istnieje.
Nie pogarsza się także sytuacja w Małopolsce. W powiatach dotkniętych powodzią trwają prace ratownicze. Nadal niebezpieczna sytuacja utrzymuje się w powiecie dąbrowskim, gdzie trwa walka o utrzymanie rozmokniętych wałów przeciwpowodziowych. Na szczęście nigdzie nie zostały one przerwane. Jednak poziom wody nadal znacznie przekracza tam stan alarmowy (w Karsach o 237 cm, a w Szczucinie o 214 cm). W Jamnicy (gmina Kamionka Wielka) trwają prace przy osuwisku zagrażającym pięciu domom.
Na Dolnym Śląsku wody w rzekach na ogół opadają. Nadal obowiązuje tu jednak pogotowie przeciwpowodziowe, a alarm powodziowy utrzymany jest w Ścinawie, Wrocławiu, Miliczu i powiecie oławskim.
Rośnie natomiast poziom wód w większości rzek woj. łódzkiego - średnio o kilka centymetrów w ciągu ostatniej doby. Stany alarmowe przekroczone zostały m.in. na Pilicy w Sulejowie (o 53 cm), na Czarnej-Włoszczowej w Januszewicach (26 cm), na Czarnej-Koneckiej w Dąbrowie (o 36 cm) i na Warcie w Osjakowie (o 22 cm). Stan alarmu powodziowego nadal obowiązuje w 12 gminach, a pogotowia przeciwpowodziowego w 13 gminach i dwóch powiatach. Dotychczas nie było potrzeby ewakuowania z zalanych terenów, ani ludzi, ani żywego inwentarza.
Generalna Dyrekcja Dróg Publicznych informuje, że w całej Polsce zablokowane są cztery drogi krajowe. Droga nr 44 w Małopolsce, na odcinku Przeciszów-Zator, (zerwany jest most w Przeciszowie), droga nr 79, na odcinku Łoniów-Sandomierz w Świętokrzyskiem, droga nr 9 na odcinku Lipnik-Łonów i droga krajowa nr 1 na odcinku Gdańsk-Pruszcz Gdański w województwie pomorskim.
Na terenie województwa podkarpackiego, wszystkie odcinki dróg krajowych są przejezdne. W Krasiczynie na drodze 28 obowiązuje ograniczenie prędkości do 40 km/h. Najwięcej utrudnień i objazdów jest w województwie małopolskim na drogach krajowych nr 52, 28, 44, 49, 7, 75, 79 oraz na drodze 87, która jest nieprzejezdna po stronie słowackiej z powodu zerwanego mostu w Chranicznem. Informacji o stanie przejezdności dróg gminnych, powiatowych i wojewódzkich udzielają samorządy.
les, nat, em pap
Czytaj też: Powódź!