Lech Kaczyński "nie wykluczył" złożenia w sądzie pozwu w trybie wyborczym przeciwko Stanisławowi Iwanickiemu "w związku z wypowiedziami Iwanickiego" dla "Wprost".
Kaczyński wziął udział w programie "Kropka nad i" w telewizji TVN. Pytany, czy skieruje sprawę do sądu przeciw Iwanickiemu nie wykluczył tego, choć wyraził obawy, czy "osoby, które podlegają ministrowi Iwanickiemu będą gotowe mówić prawdę". "Może mimo wszystko podejmę taką decyzję" - powiedział Kaczyński.
Stanisław Iwanicki powiedział "Wprost", że w nadzorowanym przez Kaczyńskiego resorcie "funkcjonowała grupa prokuratorów, którzy poza oficjalną strukturą osobiście nadzorowali i prowadzili czynności procesowe oraz qasi-operacyjne". "Nie służyły one postępowaniom przygotowawczym, lecz jedynie zbieraniu informacji na potrzeby prokuratora generalnego" - informował, zarzucając Kaczyńskiemu realizację celów politycznych i gromadzenie w "teczkach" informacji kompromitujących polityków.
Kaczyński zaprzeczył, że zbierał jakiekolwiek "teczki" na polityków. Słowa Iwanickiego to jego zdaniem są "od początku do końca nieprawdą".
les, pap
Czytaj też: Teczki Kaczyńskiego - rozmowa ze Stanisławem Iwanickim, ministrem sprawiedliwości
Stanisław Iwanicki powiedział "Wprost", że w nadzorowanym przez Kaczyńskiego resorcie "funkcjonowała grupa prokuratorów, którzy poza oficjalną strukturą osobiście nadzorowali i prowadzili czynności procesowe oraz qasi-operacyjne". "Nie służyły one postępowaniom przygotowawczym, lecz jedynie zbieraniu informacji na potrzeby prokuratora generalnego" - informował, zarzucając Kaczyńskiemu realizację celów politycznych i gromadzenie w "teczkach" informacji kompromitujących polityków.
Kaczyński zaprzeczył, że zbierał jakiekolwiek "teczki" na polityków. Słowa Iwanickiego to jego zdaniem są "od początku do końca nieprawdą".
les, pap
Czytaj też: Teczki Kaczyńskiego - rozmowa ze Stanisławem Iwanickim, ministrem sprawiedliwości