APOKALIPSA!!! (aktl.)

APOKALIPSA!!! (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
DWA SAMOLOTY UDERZYŁY W BUDYNEK WORLD TRADE CENTER, TRZECI W PENTAGON, CZWARTY SPADŁ W PENSYLWANII. ATAKI TERRORYSTÓW ZABRAŁY ŻYCIE TYSIĄCOM OFIAR.
Po wtorkowych zamachach w Stanach Zjednoczonych wprowadzono pierwszy w historii ogólnokrajowy zakaz lotów, który ma obowiązywać co najmniej do środy w południe. W powietrzu mogą pozostawać jedynie maszyny wojskowe i policyjne. Wydano też polecenie monitorowania wszystkich statków na wodach USA.

Wszystkie samoloty amerykańskie latające na trasach krajowych są już bezpieczne - poinformowała amerykańska dyrekcja lotów cywilnych. Poza trzema maszynami, wykorzystanymi przez terrorystów do zamachów w Nowym Jorku i Waszyngtonie oraz czwartym samolotem, który rozbił się w Pensylwanii, wszystkie pozostałe wylądowały bezpiecznie po południu (czasu amerykańskiego).

Porywacze, którzy zawładnęli samolotem American Airlines, skierowanym potem na budynek Pentagonu, byli uzbrojeni w noże i przecinacze do kartonów. Informacje te przekazała znajdująca się na pokładzie samolotu Barbara Olson, komentatorka CNN, której udało się przed katastrofą wykonać dwa telefony do męża. Olson była jednym z 64 pasażerów samolotu, którzy we wtorek zginęli pod Waszyngtonem.

Nie potwierdziła się informacja, podana przez japońską agencję Kyodo, że jeden z samolotów runął na letnią rezydencję prezydenta w Camp David.

Kolejna niepotwierdzona informacja dotyczy samolotu linii United Airlines (szósty), który zaginął. Linie lotnicze informowały, że rozbił się, lecz miejsca katastrofy nie podano, miał to być samolot, który wystartował z Bostonu do Los Angeles.

Seria zamachów zaczęła się około dziewiątej rano czasu wschodnioamerykańskiego. Dwa samoloty - potem podano, że należące do American Airlines i łącznie z 156 osobami na pokładzie - uderzyły w odstępie 18 minut w bliźniacze 110-piętrowe budynki World Trade Center na nowojorskim Manhattanie, gdy w środku, według ocen policji, mogło być już około 20 tysięcy z zatrudnionych tam 50 tysięcy ludzi.

Budynki, jeden z najbardziej znanych na świecie symboli amerykańskiej potęgi, stanęły w ogniu i po dwóch godzinach runęły. Budynek nr 7 stojący niedaleko World Trade Center w Nowym Jorku także stanął w płomieniach, a następnie zawalił się.

Trzeci samolot spadł 40 minut po pierwszym ataku w Nowym Jorku na Pentagon, rozległy pięcioboczny budynek w Waszyngtonie, będący siedzibą Ministerstwa Obrony USA, też wywołując pożar i niszcząc część gmachu. Później okazało się, że był to samolot United Airlines z 65 osobami na pokładzie, który wystartował z Bostonu i miał lecieć do Los Angeles.

Czwarty samolot, rozbił się w pobliżu Pittsburgha w Pensylwanii. Należał do United Airlines i leciało nim z Newark koło Nowego Jorku do San Francisco 45 osób. Trzej terroryści, którzy uprowadzili samolot, sterroryzowali pasażerów, twierdząc, że zdetonują bombę - powiedział 31-letni Mark Bingham, jeden z pasażerów samolotu, któremu tuż przed katastrofą udało się telefonicznie skontaktować z matką w Kalifornii. W kilka sekund później samolot rozbił się. Zdaniem miarodajnych kół rządowych USA, miał on uderzyć bezpośrednio w Biały Dom. Informację o tym, że zaatakowana miała być również waszyngtońska siedziba prezydenta USA, podała telewizyjna sieć CNN, powołując się na anonimowych przedstawicieli administracji.

Liczba ofiar jest na razie nieznana, ale będzie ogromna. Władze Nowego Jorku obawiają się, że zginęły tysiące ludzi. Setki policjantów i strażaków mogło zginąć, gdy próbowali ratować ofiary ataku na wieżowce.

Pentagon, podobnie jak Biały Dom, Kapitol (siedziba Kongresu USA), Sąd Najwyższy i inne najważniejsze gmachy rządowe i publiczne w Waszyngtonie zostały ewakuowane. Ewakuowano także siedzibę CIA pod Waszyngtonem.

Z samego Pentagonu ewakuowano około 20 tysięcy ludzi. Władze zaczęły natychmiast rozmieszczać w strategicznych miejscach stolicy pododdziały piechoty.

Z baz wojskowych wokół Waszyngtonu wystartowały myśliwce, które rozpoczęły patrolowanie przestrzeni powietrznej nad stolicą USA, w związku z serią zamachów terrorystycznych. Burmistrz Waszyngtonu ogłosił stan wyjątkowy w stolicy USA.

Burmistrz Nowego Jorku Rudolph Giuliani ogłosił stan wyjątkowy i zarządził ewakuację dolnego Manhattanu.

O dokonanie aktu terroru w USA podejrzewa się ludzi powiązanym z saudyjskim terrorystą Osamą bin Ladenem.

Dwa z porwanych samolotów startowały z Bostonu, trzeci z Waszyngtonu, a czwarty z Newark. Na razie nie wiadomo, jak zostały porwane. Sprawozdawcy amerykańskich stacji telewizyjnych spekulują, że terroryści musieli sami w pewnej chwili usiąść za  sterami maszyn i nakierować je na wieżowce, bo wątpią, by piloci - nawet pod groźbą utraty życia - mogli zrobić to sami.

Aby nie dopuścić do dalszych ataków, nad Waszyngton skierowano amerykańskie myśliwce, aby patrolowały obszar powietrzny nad stolicą USA.
Amerykańska flota atlantycka wysłała lotniskowce w pobliże Nowego Jorku i także Waszyngtonu (który leży około 200 km od Atlantyku) z zadaniem zapewnienia obrony przeciwlotniczej ośrodkowi władzy i centrum finansowemu.

Na wody w pobliżu Nowego Jorku wysłano też krążowniki rakietowe i niszczyciele, zdolne do odpierania ataków z powietrza, a także okręty desantowe z lazaretami.
Amerykańskie placówki obrotu papierami wartościowymi zawiesiły swą działalność handlową. Zostanie on wznowiony, gdy tylko będzie to możliwe, ale nie wcześniej niż w czwartek. Nieczynna będzie także elektroniczna giełda Nasdaq oraz parkiet ASE.

Stany Zjednoczone wstrzymały wszystkie loty samolotów. Wszystkie loty transatlantyckie do USA są kierowane na lotniska w Kanadzie. Na północnym wschodzie Stanów Zjednoczonych wstrzymano ruch kolejowy między Waszyngtonem i Bostonem. Władze USA zamknęły granicę z Meksykiem i Kanadą.

Policja zablokowała wszystkie drogi dojazdowe do miasta i wszystkie tunele. Nie kursują pociągi ani metro, nie działa komunikacja autobusowa. Nie działają telefony stacjonarne. Zdesperowani ludzie usiłują kontaktować się z najbliższymi przez telefony komórkowe, które też nie działają, gdyż anteny znajdowały się na gmachu WTC.

Bez przerwy słychać syreny wozów straży pożarnej, karetek pogotowia i samochodów policyjnych. Ludzie w panice biegają po ulicach, wymieniając się najnowszymi informacjami. Taksówkarze, informowani o rozwoju wydarzeń przez radio, powiadamiają przechodniów, co się dzieje.

Funkcjonuje telewizja. Pokazano zawalenie się kolejno obu wież WTC. Przestał istnieć gmach, który był tak charakterystycznym punktem panoramy Nowego Jorku.

Prezydent USA George Bush zapowiedział, że nie ugnie się przed dyktatem terrorystów i wyraził współczucie rodzinom ofiar ataku słowami: "Boże pobłogosław ofiary, ich rodziny i Amerykę". Ponadto postawił siły zbrojne USA w kraju i za granicą w stan najwyższej gotowości, zarządził śledztwo i zapowiedział ujęcie i ukaranie zamachowców.

"Znajdziemy tych ludzi" - powtórzył słowa prezydenta jego rzecznik Ari Fleischer - "Poniosą konsekwencje tego, że podnieśli rękę na nasz naród. Zrobimy co należy. Nikt nie ośmieli się obrażać ducha naszego państwa".

Senator Pat Roberts oświadczył, że jego zdaniem "zawiódł wywiad" i dodał, że senacka Komisja Wywiadu nie otrzymała żadnych informacji, które sygnalizowałyby możliwość takich ataków terrorystycznych.

nat, pap
Poniżej podajemy numery telefonów awaryjnych, pod którymi można uzyskać informacje na temat wtorkowych katastrof w USA i ewentualnych ofiar:
Przedsiębiorstwa lotnicze:
American Airlines 00-1-800-245-0999
United Airlines 00-1-800-932-8555
World Trade Center:
Morgan Stanley 00-1-888-883-4391.
Pentagon: 00-1-877-663-6772.
Nie wiadomo jednak, kiedy można bedzie się dodzwonić z Polski do Nowego Jorku i Waszyngtonu oraz okolic tych miast. Jak wyjaśnia telefoniczna Informacja Międzynarodowa (nr 908), Amerykanie zablokowali połączenia międzynarodowe z miastami dotkniętymi wtorkowymi zamachami terrorystycznymi, aby usprawnić połączenia krajowe w tych miejscach. Połączenia telefoniczne z innymi stanami działają normalnie.

Czytaj też: Przeżyli atak terrorystów
Stan zagrożenia
Świat oniemiał z przerażenia
Radość Palestyńczyków
Drożeje ropa i złoto
Masowy grobowiec
Komentuj w Forum
Wymień poglądy w Cafe Wprost