W wywiadzie dla olsztyńskiego radia uniwersyteckiego Andrzej Lepper nazwał Włodzimierza Cimoszewicza "kanalią".
W wywiadzie dla radia uniwersyteckiego UWM FM, Lepper powiedział: "Kiedy 5 lat temu była powódź na Dolnym Śląsku, to pamiętamy chyba wszyscy - nie zmyślam - on (Cimoszewicz) powiedział wtedy +powódź, no majątki, przecież ci ludzie mogli się ubezpieczyć+. Arogancja, buta, chamstwo z niego przebija. Ja dziwię się, kto był za tym, żeby taka kanalia była ministrem spraw zagranicznych".
"Jest mi wstyd, że ten człowiek jest wicemarszałkiem Sejmu" - tak szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz skomentował nazwanie go "kanalią" przez Leppera.
Lider Samoobrony mówił, że "Samoobrona" poprze wniosek o odwołanie Cimoszewicza "bez względu na to, czy go złoży PiS, LPR czy Platforma Obywatelska, która i tak tego nie zrobi".
Wicemarszałek Sejmu uważa, że Cimoszewicz sam powinien złożyć dymisję.
Według Leppera, "premier, gdyby chciał właściwie sprawować rządy i ratować powagę rządu, powinien Cimoszewicza odwołać natychmiast".
Liga Polskich Rodzin zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu złoży w Sejmie wniosek o odwołanie szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza. Chodzi o to, że Cimoszewicz wraz z Danutą Huebner dopiero w Brukseli poinformowali o ustępstwach Polski w negocjacjach z UE. Ma to, według LPR, świadczyć o tym, że szef polskiej dyplomacji świadomie dążył do zaskoczenia Sejmu i ukrycia przed nim oraz polską opinią publiczną zasadniczych spraw.
nat, pap
"Jest mi wstyd, że ten człowiek jest wicemarszałkiem Sejmu" - tak szef MSZ Włodzimierz Cimoszewicz skomentował nazwanie go "kanalią" przez Leppera.
Lider Samoobrony mówił, że "Samoobrona" poprze wniosek o odwołanie Cimoszewicza "bez względu na to, czy go złoży PiS, LPR czy Platforma Obywatelska, która i tak tego nie zrobi".
Wicemarszałek Sejmu uważa, że Cimoszewicz sam powinien złożyć dymisję.
Według Leppera, "premier, gdyby chciał właściwie sprawować rządy i ratować powagę rządu, powinien Cimoszewicza odwołać natychmiast".
Liga Polskich Rodzin zapowiedziała, że w przyszłym tygodniu złoży w Sejmie wniosek o odwołanie szefa polskiej dyplomacji Włodzimierza Cimoszewicza. Chodzi o to, że Cimoszewicz wraz z Danutą Huebner dopiero w Brukseli poinformowali o ustępstwach Polski w negocjacjach z UE. Ma to, według LPR, świadczyć o tym, że szef polskiej dyplomacji świadomie dążył do zaskoczenia Sejmu i ukrycia przed nim oraz polską opinią publiczną zasadniczych spraw.
nat, pap