Ludzie, którym nieobce są rozkosze stołu, już wkrótce nie będą się musieli wyrzekać przyjemności w obawie, że nadmiernie przytyją.
Osiemdziesiąt procent Amerykanów, którzy skończyli 25 lat, ma nadwagę. W dodatku ten odsetek stale rośnie - wynika z badań przeprowadzonych przez firmę Harris Poll, których rezultaty ogłoszono przed kilkunastoma dniami. Otyłość jest coraz większym problemem w krajach postkomunistycznych - przekonywali z kolei uczestnicy Europejskiej Konferencji na temat Bezpiecznej Żywności, która odbyła się w Budapeszcie w lutym tego roku. Wniosek płynie stąd prosty - waga problemu jest duża.
Ludzie, którym nieobce są rozkosze stołu, już wkrótce nie będą się musieli wyrzekać przyjemności w obawie, że nadmiernie przytyją. "Tak jak pigułka antykoncepcyjna przed czterdziestu laty umożliwiła seks bez konieczności troszczenia się o konsekwencje, tak pigułka opracowywana właśnie przez naukowców uwolni żarłoków od troski o konsekwencje obżarstwa" - czytamy w najnowszym numerze "New Scientist". Uwaga uczonych skupia się na zmodyfikowaniu zachodzących w organizmie reakcji rozkładu cukrów, białek i tłuszczy. W ich wyniku powstaje ATP - uniwersalne paliwo komórkowe, umożliwiające człowiekowi poruszanie się, myślenie i wykonywanie wszystkich innych czynności życiowych. Nadmiar ATP prowadzi do odkładania się tłuszczu. Celem naukowców pracujących w kilku ośrodkach naukowych (m.in. w Centre National de la Recherche Scientifique we Francji) jest zatrzymanie produkcji ATP i zamiana nadwyżki energetycznej w ciepło. Na razie badania nad lekami, które pozwalają osiągnąć ten cel, prowadzą dwie firmy farmaceutyczne - Tularik oraz Millenium Pharmaceuticals. Nie wiadomo jeszcze, kiedy preparaty będzie można kupić.
Naukowcy z Monash University w Australii znaleźli inny sposób na pozbawienie ludzi otyłych kłopotów z nadwagą. Opracowali pigułkę przyspieszającą procesy metaboliczne organizmu. Lek ma być testowany jeszcze w tym roku, a jeśli wyniki będą pozytywne, preparat trafi na półki sklepowe najpóźniej za cztery lata. "Chcemy, aby nasz lek pomagał ludziom naprawdę otyłym, takim, którzy nie mogą się już poruszać" - mówi prof. Frank Ng, kierujący pracami badawczymi.
Paweł Górecki
Pełny tekst "Pigułki antykilogramowej" w najnowszym, 1011 numerze tygodnika "Wprost", w kioskach od poniedziałku 8 kwietnia
Ludzie, którym nieobce są rozkosze stołu, już wkrótce nie będą się musieli wyrzekać przyjemności w obawie, że nadmiernie przytyją. "Tak jak pigułka antykoncepcyjna przed czterdziestu laty umożliwiła seks bez konieczności troszczenia się o konsekwencje, tak pigułka opracowywana właśnie przez naukowców uwolni żarłoków od troski o konsekwencje obżarstwa" - czytamy w najnowszym numerze "New Scientist". Uwaga uczonych skupia się na zmodyfikowaniu zachodzących w organizmie reakcji rozkładu cukrów, białek i tłuszczy. W ich wyniku powstaje ATP - uniwersalne paliwo komórkowe, umożliwiające człowiekowi poruszanie się, myślenie i wykonywanie wszystkich innych czynności życiowych. Nadmiar ATP prowadzi do odkładania się tłuszczu. Celem naukowców pracujących w kilku ośrodkach naukowych (m.in. w Centre National de la Recherche Scientifique we Francji) jest zatrzymanie produkcji ATP i zamiana nadwyżki energetycznej w ciepło. Na razie badania nad lekami, które pozwalają osiągnąć ten cel, prowadzą dwie firmy farmaceutyczne - Tularik oraz Millenium Pharmaceuticals. Nie wiadomo jeszcze, kiedy preparaty będzie można kupić.
Naukowcy z Monash University w Australii znaleźli inny sposób na pozbawienie ludzi otyłych kłopotów z nadwagą. Opracowali pigułkę przyspieszającą procesy metaboliczne organizmu. Lek ma być testowany jeszcze w tym roku, a jeśli wyniki będą pozytywne, preparat trafi na półki sklepowe najpóźniej za cztery lata. "Chcemy, aby nasz lek pomagał ludziom naprawdę otyłym, takim, którzy nie mogą się już poruszać" - mówi prof. Frank Ng, kierujący pracami badawczymi.
Paweł Górecki
Pełny tekst "Pigułki antykilogramowej" w najnowszym, 1011 numerze tygodnika "Wprost", w kioskach od poniedziałku 8 kwietnia