Propaganda klęski

Dodano:   /  Zmieniono: 
Rząd oskarża RPP o to, że utrzymywanie wysokich stóp "morduje polski eksport". Nieprawda. Nasz eksport rośnie. I to w szybkim tempie!
Ostatnie w pełni zweryfikowane dane pochodzą z kwietnia. GUS podał, że eksport po czterech miesiącach wyniósł ponad 50 mld zł. W przeliczeniu na waluty obce było to  12,3 mld dol. lub 14 mld euro. Jakby nie liczyć wielkość eksportu w kwietniu była rekordowa.
Od pewnego czasu GUS podaje dane o handlu zagranicznym wyłącznie w sposób narastający. Oznacza to informacje o łącznej wartości eksportu po dwóch, trzech, czterech, .... itd., miesiącach - bez szczegółowego rozbicia na konkretne miesiące. Przeciętny czytelnik nie wie, ile wyniósł eksport w styczniu, ile w lutym, a ile w kwietniu. Aby tego się dowiedzieć trzeba sięgnąć po poprzedni komunikat i wykonać odejmowanie. Jest to trochę pracochłonne, ale warto to zrobić.
Po wykonaniu takiej czynności dowiadujemy się, że:
Eksport w ujęciu złotowym wynosił po pierwszym kwartale 36,2 mld zł (średniomiesięcznie 12,1 mld zł), a po czterech miesiącach 50,4 mld zł. A zatem w kwietniu wyeksportowaliśmy towarów za 14,1 mld zł, czyli o 20 proc. więcej niż w poprzednich miesiącach. Ktoś może powiedzieć jednak, że jest to efekt zastosowania w rachunku waluty krajowej. Sprawdźmy wobec tego rachunek w walutach obcych.
Eksport w ujęciu dolarowym wynosił po pierwszym kwartale 8,8 mld USD (średniomiesięcznie 2,9 mld dol.), a po czterech miesiącach 12,3 mld dol. A zatem w kwietniu wyeksportowaliśmy towarów za 3,5 mld dol., czyli o ponad 20 proc. więcej niż w poprzednich miesiącach.
Eksport liczony w euro wynosił po pierwszym kwartale 10,0 mld euro (średniomiesięcznie 3,3 mld eu), a po czterech miesiącach 14,0 mld eu. A zatem w kwietniu wyeksportowaliśmy towarów za 4,0 mld eu, czyli o 22 proc. więcej niż w poprzednich miesiącach.
Jakby zatem nie liczyć wychodzi, że eksport w kwietniu był bardzo wysoki. Znacznie większy niż w poprzednich miesiącach, większy także o ponad 20 proc. niż kwietniu roku ubiegłego (2,8 mld dol). A można powiedzieć jeszcze więcej. Był największy w historii, bowiem zbliżony (3,5 mld. dol.) osiągnął tylko raz - w październiku 2001 r.
Ta wiedza ukryta jest jednak między wierszami komunikatu GUS. Gdyby była powszechnie i przystępnie podana: powszechnie dziwiono by się groźbom Leszka Millera pod adresem RPP -- i śmiano w nos z płaczu przedstawicieli państwowych molochów, oskarżających NBP o tłumienie naszego eksportu...
Michał Zieliński