Cud na Błoniach a'la Giertych

Cud na Błoniach a'la Giertych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Roman Giertych: -Prezydent jest niewierzący, ale po pielgrzymkowej mszy może się nawróci, a jeżeli jest ochrzczony, może pójdzie do spowiedzi.
Wiceszef klubu LPR Roman Giertych cieszy się, że prezydent weźmie udział w papieskiej mszy na krakowskich Błoniach i liczy na to, że Aleksander Kwaśniewski "się nawróci".
"Bardzo się cieszę, że pan prezydent Kwaśniewski będzie uczestniczył we mszy świętej na Błoniach. Mimo, że - jak wiemy -  pan prezydent jest osobą niewierzącą, może się nawróci, nie wiem czy jest ochrzczony, ale jeżeli jest - to może pójdzie do  spowiedzi" - powiedział Giertych.
Giertych chciałby też, żeby dzięki papieskiej pielgrzymce do  kraju "obóz lewicy, który tak bardzo łasi się do Kościoła i  wyraźnie liczy na to, że Kościół poprze go w kwestii integracji europejskiej" wyszedł z inną koncepcją - żeby jego postawa wobec Kościoła "zaowocowała tym, że stwierdzą, że przyjmują jego naukę chociażby w zakresie ochrony życia".
Dodał, że konkretnym owocem wizyty Jana Pawła II mogłoby być wycofanie się SLD z "koncepcji zabijania dzieci nienarodzonych i  że prezydent oświadczy, że jeśli takie prawo zostanie uchwalone, to on postawi weto".
"To byłby konkretny owoc i myślę, że na taki owoc można liczyć dlatego, że cuda się zdarzają" - powiedział Giertych.
les, pap