W rejonie kontrolowanego przez międzynarodowe siły lotniska w Kabulu Al-Kaida przeprowadziła demonstrację siły: doprowadziła do serii niewielkich eksplozji.
Wybuchy nie spowodowały ofiar w ludziach. Sprawę badają żołnierze z francuskiego kontyngentu ISAF.
Poinformował o tym przedstawiciel Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu (ISAF), pułkownik Altuk Akyuz.
W ostatnich dniach w Kabulu notowano całą serię wybuchów niewielkich ładunków, podkładanych w restauracjach, hotelach czy w pobliżu baz ISAF. Eksplozje nie spowodowały ofiar śmiertelnych. Rannych zostało dwóch Afgańczyków.
Zdaniem dowodzącego pięciotysięcznymi siłami ISAF tureckiego generała Akina Zorlu, eksplozje niewielkich ładunków wybuchowych mają przede wszystkim zastraszyć mieszkańców stolicy i doprowadzić do destabilizacji sytuacji w mieście. Autorami zamachów - jak twierdzi generał - są niedobitki talibów i al-Kaidy, którzy chcą w ten sposób udowodnić, że nadal istnieją i działają.
les, pap
Poinformował o tym przedstawiciel Międzynarodowych Sił Wsparcia Bezpieczeństwa Afganistanu (ISAF), pułkownik Altuk Akyuz.
W ostatnich dniach w Kabulu notowano całą serię wybuchów niewielkich ładunków, podkładanych w restauracjach, hotelach czy w pobliżu baz ISAF. Eksplozje nie spowodowały ofiar śmiertelnych. Rannych zostało dwóch Afgańczyków.
Zdaniem dowodzącego pięciotysięcznymi siłami ISAF tureckiego generała Akina Zorlu, eksplozje niewielkich ładunków wybuchowych mają przede wszystkim zastraszyć mieszkańców stolicy i doprowadzić do destabilizacji sytuacji w mieście. Autorami zamachów - jak twierdzi generał - są niedobitki talibów i al-Kaidy, którzy chcą w ten sposób udowodnić, że nadal istnieją i działają.
les, pap