Gerhard Schroeder, kanclerz Niemiec oświadczył, że jego kraj "nie będzie trzaskał obcasami" i szedł za Stanami Zjednoczonymi na wojnę przeciwko Irakowi.
Zdaniem obserwatorów, zdecydowany sprzeciw Schroedera wobec atakowania Iraku przyczynił się do poprawy notowań jego samego i jego partii przed wyborami, które odbędą się 22 września.
Kwestionowanie waszyngtońskich planów obalenia Saddama Husajna oznacza zerwanie z niemiecką tradycją powstrzymywania się od krytykowania najważniejszego sojusznika.
Schroeder nie zgadza się z zarzutem (stawianym głównie przez chadecką opozycję) że różnica zdań na bardzo ważny temat stawia stosunki niemiecko-amerykańskie pod znakiem zapytania. Przyjaźń "nie polega na tym, że jedna strona mówi, czego chce, a druga trzaska obcasami i zgadza się" - powiedział Schroeder na konferencji prasowej w Berlinie.
les, pap
Kwestionowanie waszyngtońskich planów obalenia Saddama Husajna oznacza zerwanie z niemiecką tradycją powstrzymywania się od krytykowania najważniejszego sojusznika.
Schroeder nie zgadza się z zarzutem (stawianym głównie przez chadecką opozycję) że różnica zdań na bardzo ważny temat stawia stosunki niemiecko-amerykańskie pod znakiem zapytania. Przyjaźń "nie polega na tym, że jedna strona mówi, czego chce, a druga trzaska obcasami i zgadza się" - powiedział Schroeder na konferencji prasowej w Berlinie.
les, pap