Technokaleki

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kilku milionom Polaków grozi inwalidztwo z powodu niewłaściwego korzystania z komputera. I to już przed trzydziestką!
Tom Jenkins z Minneapolis dostał pierwszego peceta na dwunaste urodziny. W wieku 19 lat zaczął odczuwać zawroty głowy, szumiało mu w uszach. Badania wykazały, że przyczyną kłopotów zdrowotnych jest zwyrodnienie kręgów szyjnych spowodowane nieprawidłową pozycją, w jakiej siedział przed komputerem. Pamela Morring z Sacramento w czasie studiów nocami dorabiała w infolinii dużego banku. Po pięciu latach intensywnej pracy przy komputerze zaczęła odczuwać ostry ból pleców. Od pół roku dwa razy w tygodniu korzysta z zajęć rehabilitacyjnych. Przypadki Morring i Jenkinsa zostały opisane w raporcie przygotowanym przez amerykańskich ortopedów, chirurgów i okulistów. W konkluzji raportu stwierdzono, że komputery są przyczyną nowej choroby cywilizacyjnej - technoinwalidztwa. W Stanach Zjednoczonych już 53 proc. zwolnień lekarskich dotyczy dolegliwości wywołanych pracą przy komputerze. Koszty leczenia technoinwalidztwa tylko w Stanach Zjednoczonych szacuje się (według danych Narodowego Biura Statystycznego) na 25 mld dolarów rocznie. W Polsce na dolegliwości związane z pracą przy komputerze skarży się już prawie 2 mln osób.

- Dbam o to, by miejsce pracy było urządzone ergonomicznie. Zwracam uwagę na właściwe ustawienie monitora, dobór fotela i odpowiednie oświetlenie - opowiada Irena Eris, szefowa firmy kosmetycznej. - Mimo tych zabiegów po kilku godzinach spędzonych za biurkiem zaczynam odczuwać zmęczenie oczu, ból szyi i kręgosłupa. To sygnał do wykonania kilku energicznych ruchów ramionami czy przymknięcia oczu. Niestety, nie potrafię narzucić sobie takiej samodyscypliny, by robić regularne przerwy - dodaje. Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że ponad połowa Polaków (w wieku 18-65 lat) używających w pracy komputerów spędza przy nich dziennie osiem godzin i więcej. Ponad 80 proc. z nich skarży się na bóle stawów i kręgosłupa.

- Od połowy lat 80., czyli od momentu upowszechnienia się myszy komputerowych, notujemy duży wzrost liczby zwyrodnień stawów dłoni. Z kolei od początku lat 90., gdy na masową skalę rozwinął się Internet, lawinowo rośnie liczba zwyrodnień kręgosłupa oraz chorób układu krążenia związanych z niewłaściwą pozycją przed monitorem - mówi Alan Hedge, profesor ergonomii w Cornell University, współautor wspomnianego raportu o technoinwalidztwie. Z badań przeprowadzonych wśród amerykańskich studentów korzystających z Internetu wynika, że co trzeci z nich cierpi na zwyrodnienia stawów i kręgosłupa, a prawie połowa ma kłopoty ze wzrokiem. - Młodzi Polacy, którzy spędzają przed komputerem po kilka godzin dziennie, będą mieli kłopoty z kręgosłupem, zanim skończą 30 lat - uważa prof. Jerzy Kiwerski, konsultant krajowy ds. rehabilitacji..

Michał Adamczyk

Michał Karpiński

Jak uniknąć technokalectwa? Co to jest Kciuk konsolowy? Pełny tekst pt. "Technokaleki" w najnowszym 1043 numerze tygodnika "Wprost" w sprzedaży od poniedziałku 18 listopada.