W Polsce powstaje ruch faszystowski
W siedzibie Stronnictwa Demokratycznego w Warszawie, w kwietniu 2000 r., spotkali się moczarowiec Ryszard Gontarz, historyk prof. Peter Raina, narodowiec Jan Engelgard, historyk Andrzej Leszek Szcześniak, były działacz katolicki Janusz Zabłocki, mec. Ryszard Parulski, prof. Stefan Kurowski oraz pieśniarz Leszek Czajkowski. Nie przybył zaproszony jako prelegent prof. Kazimierz Kąkol, w czasach PRL szef Urzędu ds. Wyznań. Był za to anonimowy przedstawiciel Radia Maryja. Debatę, poświęconą walce z żydomasonami, zorganizowały Stowarzyszenie Patriotyczne Wola-Bemowo oraz Klub Myśli Polskiej.
Spotkanie w siedzibie SD było jednym z wielu. W dyskusji o tym, że Oświęcim nie był obozem zagłady, w Radiu Maryja wystąpili historycy Dariusz Ratajczak, Ryszard Bender i Peter Raina. 30 sierpnia 2002 r. w gdańskim kościele św. Brygidy z prelekcją o Żydach i masonach wystąpił prof. Jerzy Robert Nowak. W imprezie wzięła udział posłanka LPR Gertruda Szumska. 19 kwietnia 2002 r. przed ambasadą Izraela w Warszawie demonstrowali poseł LPR Zygmunt Wrzodak oraz sekretarz Radykalnej Akcji Antykomunistycznej Paweł Godawa. W tym specyficznym światku pojawiają się też narodowcy: Bolesław Tejkowski, Janusz Bryczkowski, Bogusław Rybicki oraz Bogdan Poręba, niegdyś prezes Stowarzyszenia Patriotycznego Grunwald.
Faszystowska alternatywa
Co mają z sobą wspólnego Kazimierz Kąkol, były szef Urzędu ds. Wyznań, m.in. powołany do zwalczania Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, oraz profesor tegoż uniwersytetu Ryszard Bender? Co łączy antykomunistę prof. Stefana Kurowskiego z Ryszardem Gontarzem, czołowym komunistycznym paszkwilantem z marca 1968 r.? Dlaczego ultrakatolik Kazimierz Świtoń świetnie się rozumie z ateistą i antysemitą Leszkiem Bublem? Co ma wspólnego Rozgłośnia Niepodległościowa AK ze Stowarzyszeniem Patriotycznym Grunwald? Te osoby i organizacje tworzą Obóz Narodowych Radykałów.
W Obozie Narodowych Radykałów jednoczą się dawni komunistyczni aparatczycy (Kazimierz Kąkol), dawni opozycjoniści (Kazimierz Świtoń i Stefan Kurowski) oraz ultrakatolicy (Ryszard Bender). Z tej nieformalnej na razie koalicji, odwołującej się do LPR, Radia Maryja i środowisk antysemickich, w niedalekiej przyszłości może powstać autentyczna partia faszystowska. I nie chodzi tu o kolejną, podobną do już istniejących, mikrych, trochę kabaretowych partyjek, lecz o dużą siłę polityczną.
O dziwnym pomieszaniu pojęć, postaw i ideologii w tym środowisku świadczy choćby to, że jedni drugich umieszczają na liście osób, które rzekomo zmieniły nazwiska. Dla tych ludzi "żyd" (pisany małą literą) czai się wszędzie. Tak więc ponoć Ryszard Bender to naprawdę Fajwisch Berenstein, Bolesław Tejkowski - Benio Tejkower, a Jerzy Robert Nowak - Moritz Neuman. Aberracja? Na pewno, ale umiejętnie podsycana.
Bij wroga!
W ksenofobicznym gronie frustratów pojawiają się postacie i poglądy naprawdę dziwne, ale łączy je jedno - niechęć do obcych, Unii Europejskiej i globalizacji. Pisemko "Łódzki Szaniec" uświadamia, że "wszystkie próby zjednoczenia Europy (typu EWG, UE, NATO) wychodzą z Izraela, który chce nas zniszczyć". Według pisemka "Szturm", Jezus Chrystus w porównaniu z Hitlerem to "prorok żydowski małego kalibru". Ks. prof. Michał Paradowski walczy z kłamstwem posoborowym, czyli twierdzeniem, że Żydzi to nasi starsi bracia w wierze. Jego zdaniem, "niemal wszyscy apostołowie byli pochodzenia celtyckiego", bo "za czasów Chrystusa Palestyna była zaludniona przez różne ludy, ale głównie przez Celtów". Równie oryginalne bywają argumenty przeciwników Unii Europejskiej. Krzysztof Janiewicz, walcząc na stronach internetowych z rządami zdrady narodowej oraz biskupem Tadeuszem Pieronkiem, dowodzi, że Polska nie potrzebuje unii, bo ma "największe w Europie zasoby odnawialnych źródeł energii" .
Antynarodowcy
Czy Obóz Narodowych Radykałów może się stać znaczącą siłą polityczną? Rację ma Stefan Niesiołowski, mówiąc, że ci ludzie nie są narodowcami, bo narodowiec to patriota, a ich wrogiem jest Rzeczpospolita Polska. Na pewno ONR może liczyć na rodzimych antysemitów. Co piąty Polak (według badań OBOP) uważa, że Żydzi mają wpływ na media. Co trzeci jest przekonany, że mają wielki (negatywny) wpływ na polską politykę i gospodarkę. Stagnacja w gospodarce powoduje, że rośnie liczba niezadowolonych, podatnych na demagogię, ksenofobię i rasizm.
Polskie prawo teoretycznie zabrania działalności partiom faszystowskim i rasistowskim, ale nie zawiera żadnych narzędzi umożliwiających ich delegalizację. Możemy się więc obudzić mądrzy po szkodzie.
Gwardia narodowa |
---|
Kazimierz Kąkol W 1968 r. jako redaktor naczelny tygodnika "Prawo i Życie" brał udział w antysemickiej nagonce. Od 1968 r. był szefem Studium Dziennikarskiego na UW. W 1974 r. objął stanowisko kierownika Urzędu ds. Wyznań. W 1984 r. został redaktorem naczelnym "Związkowca" (organu OPZZ), a w 1985 r. dyrektorem Głównej Komisji Badania Zbrodni Hitlerowskich. Wydarzenia Marca '68 nazwał "próbą zamachu stanu grupy zakonspirowanej, powiązanej z ośrodkami syjonistycznymi". Inwazję na Czechosłowację (1968 r.) określił jako "praktyczne ugruntowanie nowego pojęcia suwerenności państwa socjalistycznego". Jerzy Robert Nowak Do 1989 r. był pracownikiem naukowym w Polskim Instytucie Spraw Międzynarodowych, specjalistą od Węgier i Bałkanów. W latach 90. zaczął rewidować polską historię, tropiąc żydowskie spiski. Opublikował m.in. "Kogo muszą przeprosić Żydzi", "Zbrodnie UB", "Jak oszukano naród", "Spór o kolaboranta Brzechwę", "Życiorysy bez retuszu", "100 kłamstw J.T. Grossa o żydowskich sąsiadach i Jedwabnem". Ryszard Gontarz W latach 50. był dziennikarzem "Sztandaru Młodych". Autor paszkwili na uczestników wydarzeń Marca '68, publikowanych w "Kurierze Polskim". W 1970 r. został kierownikiem literackim krakowskiego teatru eref-66, założonego przez Ryszarda Filipskiego. Teatr miał rosnąć "na ojczystym gruncie, a nie na kosmopolitycznych kombinacjach". W 1977 r. napisał scenariusz (pod pseudonimem Jan Bijata) do filmu Bogdana Poręby "Gdzie woda czysta, a trawa zielona". Jest autorem sztuki "Nasza patetyczna". W 1980 r. był sygnatariuszem "Listu 44" (apelu do władz, by nie wydawać Sławomira Mrożka, nie nagradzać Andrzeja Wajdy oraz zamknąć kabaret Pod Egidą). W 2001 r. pojechał do Jedwabnego wspierać komitet obrony dobrego imienia tego miasta. Kazimierz Świtoń W latach 70. działacz Wolnych Związków Zawodowych. W czasach PRL był represjonowany i wielokrotnie więziony. Jest autorem listy "znanych Żydów doprowadzających Polskę do ruiny". Zasłynął akcją stawiania krzyży na oświęcimskim żwirowisku (razem z Leszkiem Bublem). Obecnie przewodniczy Ruchowi Ratowania Narodu Polskiego. Sejm RP nazywa "Sejmem zdrady narodowej, który ogłosi rozbiór Polski". Niemców i Żydów uważa za "siły szatańsko-pogańskie". Andrzej Leszek Szcześniak Autor szkolnych podręczników do historii (w latach 70. i 80.). W hufcach Służby Polsce budował Nową Hutę. W latach 60. był I sekretarzem komitetu miejskiego PZPR w Wesołej pod Warszawą. W 1969 r. jako sekretarz komisji programowej przy Ministerstwie Oświaty zajmował się rewizją podręczników. W latach 1983-1989 był lektorem KC PZPR. Pisał m.in.: "Problem niepodległości Polski rozwiązał proletariat rosyjski"; "Józef Piłsudski nie chciał skorzystać z pokojowych propozycji rządu radzieckiego w 1920 r."; "Kiedy polskie podziemie, kosztem dużych strat, likwidowało w walce niemiecką osłonę transportów, Żydzi wywożeni na śmierć nie chcieli z tych transportów uciekać". Leszek Bubel Z zawodu złotnik. Karierę polityczną zaczął jako prezydent Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. W 1995 r. startował w wyborach prezydenckich z Polskiej Partii Narodowej (otrzymał 0,04 proc. głosów). Od lat wydaje antysemicką literaturę. Podczas awantury o oświęcimskie żwirowisko był rzecznikiem Stowarzyszenia Ofiar Wojny, a także szefem Stowarzyszenia przeciw Antypolonizmowi. W 2000 r. został oskarżony o przywłaszczenie mienia. Znany m.in. z takich stwierdzeń: "Naród i państwo Polskie jest tym dla Żyda, czym ciało człowieka dla wszy i pluskwy"; "Generalnie nie jestem rasistą ani antysemitą, ale tym ostatnim jestem jako Polak w stosunku do 10 proc. Żydów - p.o. Polaków, ponieważ szkalują oni Polskę i szkodzą jej interesom". |
Więcej możesz przeczytać w 47/2002 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.