20 dolarów i jesteś na Marsie

20 dolarów i jesteś na Marsie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Już za cenę od 20 dolarów można zostać formalnym właścicielem działki na Księżycu lub na Marsie. Biorąc pod uwagę zapowiedzi podboju kosmosu, cena tych nieruchomości może pójść w górę.
Znany rysownik Marek Raczkowski jest jednym z kilkuset polskich właścicieli Marsa. Swoją działkę, na której zmieści się mały domek z ogródkiem, otrzymał rok temu jako urodzinowy prezent.

"Certyfikat schowałem głęboko do szuflady, ale czasami sobie marzę, że moje praprawnuki znajdą go kiedyś w moich papierach i  okaże się, że posiadanie takiego dokumentu ma jakiś sens" -  powiedział Marek Raczkowski.

Amerykańska firma reklamująca się jako Ambasada Księżycowa (Lunar Embassy) zajmuje się sprzedażą pozaziemskich gruntów od ponad 20 lat. Wydała już ponad 2 mln certyfikatów dla posiadaczy pozaziemskich gruntów.

W 1980 roku Dennis Hope (właściciel firmy Lunar Embassy) zgłosił w lokalnym urzędzie w hrabstwie San Francisco wniosek o przyznanie mu prawa własności do całej powierzchni planet i księżyców układu słonecznego. W amerykańskim Urzędzie Patentowym Hope zastrzegł sobie prawa autorskie do sprzedaży tych gruntów.

Hope sprzedaje jasną stronę Księżyca. Podzielił ją na ponad 3 mln działek. Do tej pory firma wydała ponad 1,5 mln certyfikatów własności działek na Srebrnym Globie. Pozostałe certyfikaty dotyczą działek na Marsie i Wenus.

Aby zakupić akrową działkę w kosmosie, wystarczy mieć ponad 20 dolarów. W zamian właściciel otrzymuje akt własności, mapę i  "konstytucję kosmiczną".

Choć entuzjastów zakupów pozaziemskich gruntów przybywa, głównie za sprawą internetu, przeciwnicy twierdzą, że jest to niezgodne z  prawem międzynarodowym. W 1967 roku w Moskwie, Londynie i  Waszyngtonie podpisano Układ o Przestrzeni Kosmicznej. Zgodnie z  jego II artykułem "Przestrzeń kosmiczna, w tym Księżyc i inne ciała niebieskie, nie podlega przywłaszczeniu przez żadne państwo ani w drodze proklamowania na nich suwerenności, ani poprzez wykorzystanie czy okupację, ani w jakikolwiek inny sposób."

sg, pap