Do czasu opublikowania wyników Janukowycz nie może być zaprzysiężony jako prezydent.
Opozycja uważa, że wybory sfałszowano i że władze ukradły zwycięstwo jej liderowi Wiktorowi Juszczence. Skarży się głównie na nadużycia we wschodnich rejonach kraju, bastionie Janukowycza, i twierdzi, że masowo wrzucano tam do urn sfałszowane głosy.
Według rzeczniczki Sądu Najwyższego Liany Szlaposznykowej, cytowanej przez agencję UNIAN, trybunał ma się zająć skargami Juszczenki w poniedziałek 29 listopada przed południem.
Decyzja sądu wywołała entuzjastyczną reakcję 200 tysięcy demonstrantów, którzy na kijowskim Placu Niepodległości wiecują na rzecz Juszczenki. "To dopiero początek. Jesteśmy na dobrej drodze" - powiedział Juszczenko, z radością odczytując wiadomość.
ss, pap