"Polacy chcą doprowadzić do powtórki scenariusza socjotechnicznego z Belgradu i Tbilisi". "Celem nie jest pokój lecz przekazanie władzy Juszczence. W ten sposób polska klasa rządząca chce zwiększyć swój wpływ na Unię Europejską, gdzie chciałaby odgrywać taką samą rolę jak Francja i Niemcy" - twierdził Markow. "Główny cel Polski to zostanie przywódczynią całej Europy środkowo-wschodniej".
Markow oskarżył też Polskę, że swoje plany forsuje potajemnie. Utrzymywał, że Ukraińcy odnoszą się do Polaków "z ogromnym niedowierzaniem". Przypominał krzywdy doznane przez Ukrainę z rąk "polskich panów" i twierdził, że Polacy do dziś uważają Ukraińców za "ludzi drugiej kategorii".
Na to absurdalne antypolskie wystąpienie jednego z głównych socjotechnologów Kremla z ironią zareagowała część rosyjskich stron internetowych. "Protokoły mędrców Brzezińskich. Odkryty światowy polski spisek" - piszą autorzy strony global.rus, nawiązując do popularnej antysemickiej książki "Protokoły mędrców Syjonu".
Ta sama strona przypomina wcześniejsze wypowiedzi Markowa. Przed pierwszą turą ukraińskich wyborów miał on twierdzić, że Juszczenkę popierają jedynie grekokatolicy z zachodu Ukrainy, a przed drugą utrzymywał, że Janukowycz ma "zwycięstwo w kieszeni".
em, pap