Wielka lustracja wg IPN

Wielka lustracja wg IPN

Dodano:   /  Zmieniono: 
IPN chce zwiększyć krąg osób podlegających lustracji i zgadza się, by wyborcy mogli oglądać teczki tych osób. Pomysł popierają partie opozycyjne. SLD jest sceptyczne.
Instytut przygotował własny projekt nowelizacji ustawy o IPN oraz  ustawy lustracyjnej - pisze "Rzeczpospolita". "Projekt zakłada znaczne poszerzenie kręgu osób lustrowanych" - poinformował gazetę szef IPN Leon Kieres.

Oświadczenia lustracyjne mieliby składać: prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie oraz inni członkowie zarządów miast i  gmin; radni powiatów i województw; wszystkie osoby powoływane na  kierownicze stanowiska państwowe przez prezydenta, Sejm, Senat; ławnicy, notariusze, radcy prawni; oficerowie Wojska Polskiego, policji i Straży Granicznej; rektorzy, prorektorzy, dziekani i  prodziekani wyższych uczelni publicznych i niepublicznych; dyrektorzy instytutów w tych uczelniach i ich zastępcy; dyrektorzy publicznych placówek oświatowych i kulturalnych - szkół, bibliotek, domów kultury i teatrów - podaje "Rzeczpospolita".

Poza tym IPN proponuje, by osoba desygnowana na premiera miała prawo sprawdzenia osób, które zamierza powołać na kierownicze stanowiska państwowe (ministrów, wiceministrów, szefów urzędów centralnych, wojewodów, wicewojewodów) - informuje gazeta.

Wobec tak znacznego poszerzenia kręgu osób lustrowanych IPN proponuje powołanie wydziałów lustracyjnych we wszystkich jedenastu sądach apelacyjnych. Obecnie taka komórka istnieje tylko w Warszawie - podaje dziennik.

W środę Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej ma na swoim posiedzeniu omówić powstałe projekty nowelizacji ustaw o IPN i o  lustracji. "Uważam, że jutro tylko omówimy te propozycje, ale nie zakończymy nad nimi pracy, bo to zbyt poważna materia" - powiedział przewodniczący kolegium Sławomir Radoń. Dodał, że on sam jest zwolennikiem zmian w ustawie lustracyjnej, ale uważa, że IPN nie  powinien ich inicjować.

ss, pap