Nasze organizacje charytatywne dysponują rocznie budżetem w wysokości ok. 300 mln złotych
Wszystkie polskie organizacje charytatywne dysponują rocznie budżetem w wysokości ok. 300 mln złotych. Za te pieniądze ratują ludzkie życie, karmią głodnych, dają schronienie bezdomnym. Mogłyby robić więcej, gdybyśmy szerzej otworzyli swoje serca i portfele.
- Sytuacja polskich organizacji charytatywnych przypomina mi trochę właś-cicieli trzech sklepów z koszulkami, z których pierwszy w witrynie umieścił napis "Najtaniej", drugi "Najlepiej", a trzeci "Wejście". Mam wrażenie, że wiele organizacji ciągle jeszcze nie znalazło "wejścia", które pozwoli przekonać darczyńców, zwłaszcza indywidualnych, o potrzebie ich wspierania - mówi Grzegorz Gruca, dyrektor fundrisingu w Polskiej Akcji Humanitarnej.
Potwierdzają to dane dotyczące wpłat z odpisu 1 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych. W 2003 roku organizacje pozarządowe zebrały w ten sposób 10 305 000 zł, w 2004 już 41 040 000 zł. Jakkolwiek kwota może się wydać imponująca, to w 2003 roku swoje pieniądze zamiast fiskusowi przekazało organizacjom zaledwie 0,35 proc. wszystkich podatników, czyli 80 194 osoby. W 2004 r. grono powiększyło się do 680 541 osób, ale to wciąż tylko 3 proc. wszystkich podatników.
Organizacje charytatywne zapominają, że najlepiej wiedzie się hotelom na ulicy z hotelami, a restauracjom tam, gdzie jest najwięcej restauracji.
- Działając wspólnie w kampaniach informujących o możliwości darowania pieniędzy, mają szansę na o wiele większe wpływy, niż próbując konkurować z sobą o wsparcie tych, którzy i tak poczuwają się do pomagania innym - uważa Robert Kawałko, dyrektor fundacji Pro Publico Bono organizującej konkurs dla organizacji pozarządowych na najlepsze projekty, również w kategorii pomoc społeczna.
Lojalny darczyńca - przejrzysta organizacja
Chociaż wiele osób ma potrzebę czynienia dobra, Polakom daleko jeszcze do dojrzałych społeczeństw obywatelskich. Pokazują to wyniki badań opinii publicznej. Chętniej dajemy pieniądze, niż angażujemy swój czas, choć na przestrzeni ostatnich lat zaczyna się to zmieniać. W 2002 roku
65 proc. osób przekazało pieniądze, a tylko 6 proc. angażowało swój czas, gdy w 2005 roku było to odpowiednio 48 i 12 proc.
Bolączką polskich organizacji są zbyt słabe więzi między organizacją a darczyńcą. Co z tego, że wiele osób dostanie gotowy blankiet wpłaty darowizny na rzecz organizacji, jeśli nie wpłaci tych pieniędzy. - Nie ma wystarczająco silnej zachęty, a wiele organizacji zaniedbuje pracę nad swoim wizerunkiem - przekonuje Robert Kawałko. Zdaniem szefa fundacji Pro Publico Bono, jest to jedna z dziedzin, w którą organizacje muszą zainwestować. Bez tworzenia i podtrzymywania pozytywnych kontaktów, angażowania darczyńców w życie fundacji bardzo trudno przełamać obojętność i "niechciejstwo" przy nawet tak prostym geście jak wpłata kilkudziesięciu złotych na konto.
Niestety, zaangażowanie i lojalność darczyńców buduje się długo, a można je stracić bardzo szybko. Dlatego, jak mówi Grzegorz Gruca, Polska Akcja Humanitarna przywiązuje ogromną wagę do przejrzystości swoich finansów. Oprócz tego, że publikujemy sprawozdania na stronach internetowych, poddajemy się też audytowi profesjonalnych audytorów, jeśli chodzi o księgowość całej organizacji, a także w wypadku pojedynczych projektów.
- Coraz więcej dużych darczyńców, przekazując pieniądze na konkretny cel, zastrzega, że będzie sprawdzało ich wydatkowanie przez audyt - dodaje Grzegorz Gruca.
Nie dla wszystkich organizacji jawność finansów jest jednak rzeczą oczywistą. Poproszeni o przesłanie danych przez Świętokrzyskie Stowarzyszenie "Wspólnie Pomagamy" dowiedzieliśmy się, że zarząd nie zgadza się na przekazywanie danych finansowych każdemu, kto o nie poprosi.
Z kwitkiem zostaliśmy również odesłani z Fundacji Urszuli Jaworskiej, która - powołując się na ogrom pracy - poinformowała, że tych informacji może udzielić w przyszłym roku.
Organizacje charytatywne nie zdają sobie często sprawy, że wszystkie pracują na wspólne dobro. Jedno podejrzenie o jakieś niejasności finansowe czy afera podkopują zaufanie do wszystkich fundacji. - A odbudowa dobrego imienia to mnóstwo starań - uważa Robert Kawałko. Dlatego też w organizowanym przez fundację Pro Publico Bono konkursie dla organizacji pozarządowych jednym z bardzo ważnych kryteriów jest dokumentacja finansowa prowadzonych projektów. Informacje finansowe są też gromadzone w bazie internetowej Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
Zdaniem Grzegorza Grucy, uregulowania mające służyć wspieraniu dobroczynności w Polsce, zapisane w ustawie o pożytku publicznym, nie są może idealne, ale też nie są najgorsze. Polacy mogą przekazać organizacjom dobroczynnym 1 proc. swojego podatku oraz odliczyć darowiznę na cele pożytku publicznego (czyli np. ochronę zdrowia) do wysokości nie przekraczającej 6 proc. dochodu w przypadku osób fizycznych i 10 proc. w wypadku osób prawnych.
Dodatkowo organizacje pozarządowe wystosowały w listopadzie list otwarty do premiera z prośbą o umożliwienie przekazywania 1 proc. swojego podatku przez osoby, które prowadzą działalność gospodarczą i rozliczają się według stawki 19 proc. Jednak ze względu na konieczność ratowania "prospołecznego" budżetu, w którym mają się znaleźć pieniądze m.in. na becikowe, rząd zmuszony jest odłożyć tę decyzję o co najmniej rok. Zdaniem Roberta Kawałko, zarówno te decyzje, jak i niedawna wypowiedź prof. Winieckiego, który organizacje pozarządowe nazwał "szkodnikami", a ich działalność "błahą", świadczy o konieczności pracy organicznej także wśród elit. Dlatego organizacje pozarządowe, w tym dobroczynne, muszą działać bardziej profesjonal-nie, przygotowywać coraz ciekawsze projekty, angażować lokalne społeczności i wolontariuszy. Właśnie te organizacje, które będą umiały wskazać darczyńcom wartość dodaną ze współpracy z fundacją, mogą liczyć na większe wpłaty.
Siedem przykazań dobrej organizacji charytatywnej
1. Przejrzysta działalność
2. Przejrzysta sprawozdawczość merytoryczna i finansowa
3. Dobry PR
4. Dobre zarządzanie
5. Budowanie i podtrzymywanie osobistych relacji z darczyńcami
6. Angażowanie wolontariuszy i lokalnej społeczności
7. Profesjonalny fundrising
Lista organizacji charytatywnych według wysokości zgromadzonych środków w 2004 r.
1. Banki Żywności 106 170 670 zł
2. Polski Czerwony Krzyż 77 326 400 zł
3. Caritas Polska 34 755 218,24 zł
4. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 32 189 391,61 zł
5. Polska Akcja Humanitarna 19 464 622,70 zł
6. Fundacja Polsat 12 758 176,26 zł
7. Porozumienie bez Barier 7 748 381,23 zł
8. Fundacja TVN "Nie Jesteś Sam" 3 136 139,09 zł
9. Wspólna Droga 1 434 881,06 zł
10. Samarytańskie Towarzystwo im. Jana Pawła II w Zakliczynie 999 130, 46 zł
11. Emaus 706 183, 29 zł
12. Chrześcijańska Służba Charytatywna 527 916,55 zł
13. Fundacja Humanitarna we Włocławku 135 509, 93 zł
14. Lions Club Gdańsk Amber 115 000 zł
15. Fundacja Rodzina 51 888,82 zł
16. Dzieło Pomocy Św. Ojca Pio 25 709 zł
- Sytuacja polskich organizacji charytatywnych przypomina mi trochę właś-cicieli trzech sklepów z koszulkami, z których pierwszy w witrynie umieścił napis "Najtaniej", drugi "Najlepiej", a trzeci "Wejście". Mam wrażenie, że wiele organizacji ciągle jeszcze nie znalazło "wejścia", które pozwoli przekonać darczyńców, zwłaszcza indywidualnych, o potrzebie ich wspierania - mówi Grzegorz Gruca, dyrektor fundrisingu w Polskiej Akcji Humanitarnej.
Potwierdzają to dane dotyczące wpłat z odpisu 1 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych. W 2003 roku organizacje pozarządowe zebrały w ten sposób 10 305 000 zł, w 2004 już 41 040 000 zł. Jakkolwiek kwota może się wydać imponująca, to w 2003 roku swoje pieniądze zamiast fiskusowi przekazało organizacjom zaledwie 0,35 proc. wszystkich podatników, czyli 80 194 osoby. W 2004 r. grono powiększyło się do 680 541 osób, ale to wciąż tylko 3 proc. wszystkich podatników.
Organizacje charytatywne zapominają, że najlepiej wiedzie się hotelom na ulicy z hotelami, a restauracjom tam, gdzie jest najwięcej restauracji.
- Działając wspólnie w kampaniach informujących o możliwości darowania pieniędzy, mają szansę na o wiele większe wpływy, niż próbując konkurować z sobą o wsparcie tych, którzy i tak poczuwają się do pomagania innym - uważa Robert Kawałko, dyrektor fundacji Pro Publico Bono organizującej konkurs dla organizacji pozarządowych na najlepsze projekty, również w kategorii pomoc społeczna.
Lojalny darczyńca - przejrzysta organizacja
Chociaż wiele osób ma potrzebę czynienia dobra, Polakom daleko jeszcze do dojrzałych społeczeństw obywatelskich. Pokazują to wyniki badań opinii publicznej. Chętniej dajemy pieniądze, niż angażujemy swój czas, choć na przestrzeni ostatnich lat zaczyna się to zmieniać. W 2002 roku
65 proc. osób przekazało pieniądze, a tylko 6 proc. angażowało swój czas, gdy w 2005 roku było to odpowiednio 48 i 12 proc.
Bolączką polskich organizacji są zbyt słabe więzi między organizacją a darczyńcą. Co z tego, że wiele osób dostanie gotowy blankiet wpłaty darowizny na rzecz organizacji, jeśli nie wpłaci tych pieniędzy. - Nie ma wystarczająco silnej zachęty, a wiele organizacji zaniedbuje pracę nad swoim wizerunkiem - przekonuje Robert Kawałko. Zdaniem szefa fundacji Pro Publico Bono, jest to jedna z dziedzin, w którą organizacje muszą zainwestować. Bez tworzenia i podtrzymywania pozytywnych kontaktów, angażowania darczyńców w życie fundacji bardzo trudno przełamać obojętność i "niechciejstwo" przy nawet tak prostym geście jak wpłata kilkudziesięciu złotych na konto.
Niestety, zaangażowanie i lojalność darczyńców buduje się długo, a można je stracić bardzo szybko. Dlatego, jak mówi Grzegorz Gruca, Polska Akcja Humanitarna przywiązuje ogromną wagę do przejrzystości swoich finansów. Oprócz tego, że publikujemy sprawozdania na stronach internetowych, poddajemy się też audytowi profesjonalnych audytorów, jeśli chodzi o księgowość całej organizacji, a także w wypadku pojedynczych projektów.
- Coraz więcej dużych darczyńców, przekazując pieniądze na konkretny cel, zastrzega, że będzie sprawdzało ich wydatkowanie przez audyt - dodaje Grzegorz Gruca.
Nie dla wszystkich organizacji jawność finansów jest jednak rzeczą oczywistą. Poproszeni o przesłanie danych przez Świętokrzyskie Stowarzyszenie "Wspólnie Pomagamy" dowiedzieliśmy się, że zarząd nie zgadza się na przekazywanie danych finansowych każdemu, kto o nie poprosi.
Z kwitkiem zostaliśmy również odesłani z Fundacji Urszuli Jaworskiej, która - powołując się na ogrom pracy - poinformowała, że tych informacji może udzielić w przyszłym roku.
Organizacje charytatywne nie zdają sobie często sprawy, że wszystkie pracują na wspólne dobro. Jedno podejrzenie o jakieś niejasności finansowe czy afera podkopują zaufanie do wszystkich fundacji. - A odbudowa dobrego imienia to mnóstwo starań - uważa Robert Kawałko. Dlatego też w organizowanym przez fundację Pro Publico Bono konkursie dla organizacji pozarządowych jednym z bardzo ważnych kryteriów jest dokumentacja finansowa prowadzonych projektów. Informacje finansowe są też gromadzone w bazie internetowej Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej.
Zdaniem Grzegorza Grucy, uregulowania mające służyć wspieraniu dobroczynności w Polsce, zapisane w ustawie o pożytku publicznym, nie są może idealne, ale też nie są najgorsze. Polacy mogą przekazać organizacjom dobroczynnym 1 proc. swojego podatku oraz odliczyć darowiznę na cele pożytku publicznego (czyli np. ochronę zdrowia) do wysokości nie przekraczającej 6 proc. dochodu w przypadku osób fizycznych i 10 proc. w wypadku osób prawnych.
Dodatkowo organizacje pozarządowe wystosowały w listopadzie list otwarty do premiera z prośbą o umożliwienie przekazywania 1 proc. swojego podatku przez osoby, które prowadzą działalność gospodarczą i rozliczają się według stawki 19 proc. Jednak ze względu na konieczność ratowania "prospołecznego" budżetu, w którym mają się znaleźć pieniądze m.in. na becikowe, rząd zmuszony jest odłożyć tę decyzję o co najmniej rok. Zdaniem Roberta Kawałko, zarówno te decyzje, jak i niedawna wypowiedź prof. Winieckiego, który organizacje pozarządowe nazwał "szkodnikami", a ich działalność "błahą", świadczy o konieczności pracy organicznej także wśród elit. Dlatego organizacje pozarządowe, w tym dobroczynne, muszą działać bardziej profesjonal-nie, przygotowywać coraz ciekawsze projekty, angażować lokalne społeczności i wolontariuszy. Właśnie te organizacje, które będą umiały wskazać darczyńcom wartość dodaną ze współpracy z fundacją, mogą liczyć na większe wpłaty.
Siedem przykazań dobrej organizacji charytatywnej
1. Przejrzysta działalność
2. Przejrzysta sprawozdawczość merytoryczna i finansowa
3. Dobry PR
4. Dobre zarządzanie
5. Budowanie i podtrzymywanie osobistych relacji z darczyńcami
6. Angażowanie wolontariuszy i lokalnej społeczności
7. Profesjonalny fundrising
Lista organizacji charytatywnych według wysokości zgromadzonych środków w 2004 r.
1. Banki Żywności 106 170 670 zł
2. Polski Czerwony Krzyż 77 326 400 zł
3. Caritas Polska 34 755 218,24 zł
4. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy 32 189 391,61 zł
5. Polska Akcja Humanitarna 19 464 622,70 zł
6. Fundacja Polsat 12 758 176,26 zł
7. Porozumienie bez Barier 7 748 381,23 zł
8. Fundacja TVN "Nie Jesteś Sam" 3 136 139,09 zł
9. Wspólna Droga 1 434 881,06 zł
10. Samarytańskie Towarzystwo im. Jana Pawła II w Zakliczynie 999 130, 46 zł
11. Emaus 706 183, 29 zł
12. Chrześcijańska Służba Charytatywna 527 916,55 zł
13. Fundacja Humanitarna we Włocławku 135 509, 93 zł
14. Lions Club Gdańsk Amber 115 000 zł
15. Fundacja Rodzina 51 888,82 zł
16. Dzieło Pomocy Św. Ojca Pio 25 709 zł