Najprawdopodobniej prokuratura zarzuci Amerykaninowi spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, za co grozi do 10 lat. Jeśli jednak lekarze stwierdzą, iż istniało niebezpieczeństwo utraty życia - prokuratura może też postawić mu zarzut usiłowania zabójstwa.
Chester S. będzie odpowiadać za swój czyn w Polsce, chyba że Stany Zjednoczone zwrócą się o przekazanie im tej sprawy.
Jak relacjonował Oleszczuk, mężczyźni jechali Al. Solidarności. W pewnym momencie, według relacji Amerykanina, Polak jadący lexusem zaczął na niego trąbić i zajeżdżać mu drogę.
Obaj zatrzymali samochody na środku ulicy, wysiedli z nich i zaczęli się kłócić. "Doszło do szarpaniny. W pewnym momencie Chester S. wyciągnął nóż i trzy razy dźgnął Polaka w brzuch" - powiedział Oleszczuk. Jak dodał, jedna z tych ran była powierzchowna.
Tuż obok przejeżdżał patrol policji - to właśnie on zatrzymał obywatela Stanów Zjednoczonych.
Według lekarzy stan rannego Polaka jest stabilny; jest przytomny, czeka go jednak operacja.
pap, ab