Lech Kaczyński powiedział w poniedziałek w Budapeszcie dziennikarzom, że gdy pełnił funkcję ministra sprawiedliwości "mocno naciskano" na niego, by umorzyć śledztwo w sprawie zabójstwa byłego komendanta głównego policji.
Łopiński pytany, czy strona polska zapomniała ostrzec Amerykanów, że ujawnienie wniosku o ekstradycję do Polski Edwarda Mazura, podejrzewanego o podżeganie do zabójstwa Papały w 1998 roku, może utrudnić śledztwo i zagrozić życiu świadków, powiedział: "myślę, że nie można o tym mówić". "Amerykanie działają wedle swoich procedur. Nieujawniane są w tych procedurach tylko wyjątkowo wrażliwe dane" - dodał.
To była "mocna perswazja" kierownictwa Prokuratury Krajowej - mówił później na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro o naciskach, by umorzyć śledztwa ws. zabójstwa gen. Marka Papały na b. ministra sprawiedliwości Lecha Kaczyńskiego. Ziobro nie pamiętał jednak, czy Lech Kaczyński mówił mu, że chodziło m.in. o ówczesnego szefa Biura Przestępczości Zorganizowanej w Prokuraturze Krajowej Ryszarda Rychlika. O tym, że naciskać miał właśnie Rychlik, podało we wtorek radio RMF FM.
Wątek nacisków na Lecha Kaczyńskiego sprawdzi prokuratura.
pap, ab, ss