„Feministka”, „areligijna Żydówka”. Ksiądz nie chce, by Irena Sendlerowa była patronką szkoły

„Feministka”, „areligijna Żydówka”. Ksiądz nie chce, by Irena Sendlerowa była patronką szkoły

Irena Sendlerowa (fot.Mariusz Kubik) 
Decyzją uczniów, nauczycieli, rodziców i pracowników szkoły w małopolskim Izdebniku, patronką placówki miała zostać Irena Sendlerowa. Nie spodobało się to jednak miejscowemu księdzu. „Dlaczego my Polacy na patronów nie wybieramy kryształowych osobowości - polskich?” - pisał na Facebooku ks. Marian Piwko.

Patron szkoły był wybierany w głosowaniu. Do finału trafiło pięć kandydatur: Tadeusz Kościuszko, Jan III Sobieski, Kornel Makuszyński, Legiony Polskie i Irena Sendlerowa. Ostatecznie 137 spośród 389 głosów przypadło tej ostatniej. „Wynik wyborów został zaakceptowany przez społeczność szkolną, której przedstawicielami są: Rada Pedagogiczna, Rada Rodziców, Samorząd Uczniowski” – napisano w komunikacie końcowym.

Co na to ksiądz?

Do organizatorów plebiscytu zaczęły jednak docierać także głosy krytyczne. Wyrazicielem jednego z nich był ks. Marian Piwko, który we wpisie na Facebooku skrytykował wybór. „Znamy ją wszyscy z heroicznej postawy ratowania dzieci żydowskich. Wspaniała karta z okresu II wojny światowej. I tylko te piękne strony komisja wybierająca kandydatów podała głosującym o życiu Ireny Sendlerowej. A czego nie podano? Przedwojenna feministka, obchodziła przed wojną rocznice rewolucji październikowej, po II wojnie światowej należała do PZPR, dwukrotnie zamężna – rozwód, jednego syna swojego męża oddała do domu dziecka, jako Żydówka była areligijna (w rzeczywistości Irena Sendlerowa nie miała korzeni żydowskich – red.), korzystała z wielu przywilejów ludzi partii – trzy mieszkania w centrum Warszawy. Dziś zapewne podlegałaby dekomunizacji” – pisał ksiądz Piwko.

„Wielka szkoda, że ze strachu, czy dla łatwego życia służyła drugiemu totalitarnemu systemowi komunistycznemu, który już w czasie II wojny światowej mordował ludzi polskiego podziemia antykomunistycznego – zresztą zawsze była skrajnie lewicowa. Dlaczego my, Polacy, na patronów nie wybieramy kryształowych osobowości – polskich?" – perorował dalej duchowny.

Patrona wciąż nie ma

Media, w tym "Gazeta Krakowska", podkreślają, że wójt gminy Lanckorona, mimo decyzji przedstawicieli szkoły, zwleka z nadaniem placówce imienia. Powodem ma być sprzeciw częśći mieszkańców, podburzanych właśnie przez duchownego z Prowincji Polskiej Zgromadzenia Zmartwychwstania Naszego Pana Jezusa Chrystusa. Sam wójt Tadeusz Łopata twierdzi, że opinia księdza o Sendlerowej nie ma wpływu na jego decyzję. Powodem zwłoki mają być nieprawidłowości we wniosku i oczekiwanie na jego uzupełnienie przez władze placówki.

Kim była Irena Sendlerowa?

Irena Sendler, z domu Krzyżanowska, urodziła się 15 lutego 1910 roku w Otwocku. Jej ojciec był z zawodu lekarzem. W czasie wojny Sendler zaangażowała się w pomoc mieszkańcom warszawskiego getta. Władze niemieckie nie zgodziły się, by opieka społeczna docierała do mieszkających tam Żydów, zezwalano jednak na udzielanie im pomocy medycznej. Sendler przebierała się więc za pielęgniarkę i razem ze współpracownikami nosiła do getta jedzenie, leki i pieniądze.

Później zajmowała się m.in. organizacją ucieczek z getta. Kiedy w drugiej połowie 1942 roku rozpoczęła się likwidacja Getta Warszawskiego, Sendler zainicjowała szeroko zakrojoną akcję ratowania około 2,5 tys. dzieci. Wyprowadzane z getta, były umieszczane w polskich rodzinach, sierocińcach i klasztorach w Warszawie, Turkowicach i Chotomowie. Przygotowywano im fałszywe dokumenty i wspomagano materialnie. Prawdziwe dane dzieci Sendler ukrywała w słoikach zakopanych w ogrodzie. Przetrwały one wojnę i umożliwiły uratowanym odkrycie prawdziwej tożsamości.

Pod koniec 1943 roku Irenę Sendler aresztowało gestapo. Została skazana na śmierć, ale dzięki wysokiemu okupowi wpłaconemu przez "Żegotę" została rozstrzelana tylko "na papierze". Do końca wojny ukrywała się pod fałszywym nazwiskiem. Podczas Powstania Warszawskiego pracowała jako pielęgniarka PCK.

W 1965 otrzymała tytuł Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. W 2003 roku Irenę Sendler odznaczono Orderem Orła Białego. W roku 2006 prezydent Lech Kaczyński wystąpił z inicjatywą przyznania jej Pokojowej Nagrody Nobla. W 2007 roku Senat RP jednogłośnie przyjął uchwałę w sprawie uhonorowania działalności Ireny Sendler i Rady Pomocy Żydom "Żegota" w tajnych strukturach Polskiego Państwa Podziemnego w okresie II wojny światowej. Także w roku 2007 Sendlerowa otrzymała tytuł Honorowej Obywatelki Miasta Stołecznego Warszawy.

Źródło: Polsat News, Gazeta Krakowska, krakow.wyborcza.pl