PSL chwali Pawlaka za wydłużenie wieku emerytalnego

PSL chwali Pawlaka za wydłużenie wieku emerytalnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kalinowski i Waldemar Pawlak (fot. PAP/Paweł Supernak) 
Rada Naczelna PSL "z wielkim uznaniem i aprobatą" oceniła działania szefa Stronnictwa Waldemara Pawlaka podczas negocjacji koalicyjnych dotyczących reformy emerytalnej. Ludowcy chcą, by równolegle z reformą przyjęte zostały rozwiązania wspierające kobiety.
- Rada Naczelna z wielkim uznaniem i aprobatą odniosła się do działań prezesa PSL, wicepremiera Waldemara Pawlaka. W sposób szczególny pozytywnie oceniamy możliwość wcześniejszego przejścia na emeryturę oraz działania zmierzające do poprawienia sytuacji kobiet - mówił szef Rady Naczelnej PSL Jarosław Kalinowski.

Oświadczył, że opłacanie przez państwo (podatników - red.) składek na ZUS i KRUS za wszystkie kobiety podczas urlopu wychowawczego jest sprawą niezwykłej wagi. Zgodnie z porozumieniem między PO i PSL takie rozwiązania zostaną zaproponowane w osobnej ustawie. Kalinowski przekonywał, że PSL przyczyniło się do kształtowania "lepszych rozwiązań dla ludzi" wraz z podniesieniem wieku emerytalnego.

PSL proponuje, zapłacą podatnicy

Pawlak poinformował, że PSL chce "całościowego wprowadzania zmian", tak by rozwiązania dotyczące wsparcia dla kobiet zostały wprowadzone równolegle z reformą emerytalną. Koalicjanci zgodzili się, że w przypadku ubezpieczenia w KRUS, przez okres urlopu wychowawczego, do 3 lat na każde dziecko, budżet państwa opłaci składki na ubezpieczenie społeczne rolników do KRUS (na analogicznych warunkach jak w przypadku zatrudnionych).

Również niezatrudnieni będą mogli mieć opłacane przez państwo (podatników - red.) przez 3 lata składki na ubezpieczenie społeczne. Będzie też możliwość zawieszenia działalności gospodarczej (pozarolniczej) na okres urlopu wychowawczego do 3 lat na każde dziecko. W tym czasie budżet państwa (podatnicy - red.) opłacałby składki na ZUS.

Czego chciało PSL

Pawlak powiedział, że w trakcie rozmów koalicyjnych PSL chciało, aby osoby bez pracy dostały emeryturę częściową w wysokości 70 proc. pełnego uposażenia, natomiast 30 proc. dostawaliby ci, którzy mają pracę. - Byłoby to lepsze, bo jeśli osoba ma pracę, to nie musi tak bardzo się "podpierać emeryturą", natomiast, jeśli nie ma pracy, to lepiej, żeby miała trochę wyższą emeryturę niż 50 proc. - ocenił. Wicepremier przekonywał, że rozwiązania, które przygotował rząd z jednej strony odpowiadają na wyzwania cywilizacyjne, a z drugiej "respektują elementy wspólnotowe", bo dają możliwość przejścia na wcześniejszą emeryturę.

PO i PSL: Polacy, macie pracować dłużej

Zgodnie z ustaleniami między PO i PSL wiek emerytalny ma zostać podniesiony do 67. roku życia; na emeryturę częściową będą mogły przechodzić kobiety w wieku 62 lat, mężczyźni w wieku 65 lat. Aby skorzystać z tego przywileju konieczne będzie wypracowanie stażu ubezpieczeniowego (składkowego i nieskładkowego): 35 lat dla kobiet i 40 dla mężczyzn.

zew, PAP