Nagrodę dla najlepszego aktora na 35. Festiwalu Filmowym w Montrealu otrzymał Borys Szyc za rolę w thrillerze "Kret", a nagrodę FIPRESCI dla najlepszego filmu długometrażowego przyznano "Czarnemu czwartkowi" Antoniego Krauzego.
Festiwalowe Grand Prix obu Ameryk przypadło belgijskiemu filmowi "Hasta la vista" Geoffreya Enthovena. Jego komedia o trzech niepełnosprawnych - ślepym, paralityku i człowieku na wózku inwalidzkim - podróżujących do burdelu w Hiszpanii, wyspecjalizowanego w obsłudze takich ludzi, święciła w Montrealu triumfy. Otrzymała nagrodę publiczności i Specjalne Wyróżnienie Jury Ekumenicznego. Z kolei Grand Prix Specjalne Jury otrzymał japoński film Masato Harady "Chronicle of my mother".
Szyc nagrodę dla najlepszego aktora otrzymał ex aequo z Dannym Hustonem, który wystąpił we francusko-izraelskim filmie "Playoff" Erana Riklisa. Za najlepszą aktorkę uznano Fatemeh Motamed-Arya, która zagrała w irańskim filmie "Here without me" Bahrama Tavakoliego. Za najlepszy scenariusz nagrodzono natomiast francuski film "L'art d'aimer" Emmanuela Moureta. Mouret był też reżyserem filmu.
Najlepszymi debiutami filmowymi okazały się brytyjski film "In our name" Briana Welsha - nagrodzony Złotym Zenitem, belgijski "Nordzee, Texas" Bavo Defurne'a - Srebrny Zenit, a Zenit Brązowy przypadł "Aquí entre nos" meksykańskiej reżyser Patricii Martinez de Velasco. "Nordzee, Texas" otrzymał też nagrodę FIPRESCI w kategorii reżyserskiego debiutu. Nagrody specjalne za swój wkład w sztukę filmową otrzymali: francuska aktorka Catherine Deneuve, francusko-kanadyjska autorka, kompozytorka, piosenkarka i aktorka Ginette Reno i Kanadyjczyk Victor Loewy. Nagrodę jury ekumenicznego dostał, obok festiwalowego przeboju "Hasta la vista", film "David" Joela Fendelmana.
Tegoroczna edycja festiwalu trwała od 18 do 28 sierpnia. W tym czasie zaprezentowanych zostało ponad 400 filmów z 70 krajów świata.
Festiwalowe Grand Prix obu Ameryk przypadło belgijskiemu filmowi "Hasta la vista" Geoffreya Enthovena. Jego komedia o trzech niepełnosprawnych - ślepym, paralityku i człowieku na wózku inwalidzkim - podróżujących do burdelu w Hiszpanii, wyspecjalizowanego w obsłudze takich ludzi, święciła w Montrealu triumfy. Otrzymała nagrodę publiczności i Specjalne Wyróżnienie Jury Ekumenicznego. Z kolei Grand Prix Specjalne Jury otrzymał japoński film Masato Harady "Chronicle of my mother".
Szyc nagrodę dla najlepszego aktora otrzymał ex aequo z Dannym Hustonem, który wystąpił we francusko-izraelskim filmie "Playoff" Erana Riklisa. Za najlepszą aktorkę uznano Fatemeh Motamed-Arya, która zagrała w irańskim filmie "Here without me" Bahrama Tavakoliego. Za najlepszy scenariusz nagrodzono natomiast francuski film "L'art d'aimer" Emmanuela Moureta. Mouret był też reżyserem filmu.
Najlepszymi debiutami filmowymi okazały się brytyjski film "In our name" Briana Welsha - nagrodzony Złotym Zenitem, belgijski "Nordzee, Texas" Bavo Defurne'a - Srebrny Zenit, a Zenit Brązowy przypadł "Aquí entre nos" meksykańskiej reżyser Patricii Martinez de Velasco. "Nordzee, Texas" otrzymał też nagrodę FIPRESCI w kategorii reżyserskiego debiutu. Nagrody specjalne za swój wkład w sztukę filmową otrzymali: francuska aktorka Catherine Deneuve, francusko-kanadyjska autorka, kompozytorka, piosenkarka i aktorka Ginette Reno i Kanadyjczyk Victor Loewy. Nagrodę jury ekumenicznego dostał, obok festiwalowego przeboju "Hasta la vista", film "David" Joela Fendelmana.
Tegoroczna edycja festiwalu trwała od 18 do 28 sierpnia. W tym czasie zaprezentowanych zostało ponad 400 filmów z 70 krajów świata.