Wektory

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czy nowy parlament doprowadzi do obniżenia podatków?

ROMAN JAGIELIŃSKI
przewodniczący Partii Ludowo-Demokratycznej

Sądzę, że tak, ale nie od razu, nie w przyszłym roku. Sytuacja naszej gospodarki nie jest najlepsza: niskie tempo wzrostu PKB, duże bezrobocie, wysoki deficyt. Nowy rząd otrzyma to wszystko w spadku. Państwa nie będzie więc stać w najbliższym czasie na obniżenie podatków, ponieważ to one stanowią główne dochody budżetu i źródło jego zasilania. Generalnie jestem zwolennikiem obniżania podatków. Większość polskiego small businessu ma kłopoty z utrzymaniem się na rynku z powodu wysokich podatków. A małe i średnie firmy powinny być lokomotywą rozwoju gospodarczego. Uważam zatem, że potrzebna jest zmiana polityki fiskalnej wobec nich. Oznacza to obniżenie podatków i uelastycznienie zasad panujących na rynku. Należy pobudzić inicjatywę tych przedsiębiorstw i stworzyć takie warunki, by było je stać na tworzenie nowych miejsc pracy. Niższe podatki zawsze wyzwalają wiele pomysłów i przyczyniają się do ożywienia wzrostu gospodarczego. Myślę, że na obniżkę podatków i jej efekty nie będziemy musieli zbyt długo czekać.
 
JANUSZ LEWANDOWSKI
poseł Platformy Obywatelskiej

Jeśli sondaże mówią prawdę i władzę jesienią przejmie lewica, należy się pożegnać z myślą o obniżce podatków w Polsce. Tak wynika z zapowiedzi liderów SLD i ich dzisiejszych działań w ramach opozycji parlamentarnej. SLD pomógł prezydentowi zablokować obniżkę podatku dochodowego od osób fizycznych i chętnie uczestniczy - wraz ze związkową częścią AWS - w dokładaniu nowych ciężarów pracodawcom. Bardziej prawdopodobne wydaje się dalsze komplikowanie systemu podatkowego (ulgi inwestycyjne, odrębne opodatkowanie działalności gospodarczej) aniżeli jego uproszczenie. Kryzys finansów publicznych będzie dogodnym usprawiedliwieniem. Nasza lewica lubi się przedstawiać jako nowoczesna europejska socjaldemokracja, ale nie chce naśladować socjaldemokratów z Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii, którzy odważnie obniżają podatki i deregulują rynek pracy. Nie wykluczam "nawrócenia" lewicy na liberalne metody, ale jest to mniej prawdopodobne niż zwycięstwo fiskalizmu i biurokracji. Niestety, to zła prognoza dla gospodarki.


Więcej możesz przeczytać w 26/2001 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.