To jeden z najbardziej niedocenianych pisarzy w Polsce. „Wybitny. Wydał niezwykłą powieść”

To jeden z najbardziej niedocenianych pisarzy w Polsce. „Wybitny. Wydał niezwykłą powieść”

Krzysztof Bielecki ze swoją nową książką
Krzysztof Bielecki ze swoją nową książką Źródło:Materiały prasowe / PIW
Zaczął się lipiec, a my już mamy poważną kandydatkę do tytułu powieści roku, a w każdym razie z pewnością powieść pierwszego półrocza. To utwór Krzysztofa Bieleckiego pod nieco zagadkowym tytułem „Zsunęła się z krzesła. Ciennik”.

Krzysztof Bielecki to moim zdaniem najwybitniejszy pisarz spośród tych, których literackie targowisko próżności pozostawiło na obrzeżu i nie obsypuje zasłużonymi pochwałami. Można co nieco złośliwie powiedzieć, że Bielecki sam sobie zgotował taki los, bo po pierwsze pisze prozę wymagającą od czytelnika nieco więcej uwagi niż inne utwory, chociaż daje mu więcej satysfakcji od tamtych. Po drugie – nie zabiega o popularność, nie zasypuje księgarskiego rynku książkami w rytmie dyktowanym przez fachowców od promocji i jeśli tak mu pasuje, nie wydaje niczego nowego przez ponad dziesięć lat. W efekcie przez ponad czterdzieści lat, jakie upłynęły od jego debiutu opublikował – łącznie z tą najnowszą – siedem książek. Po trzecie wreszcie, w którymś momencie swojej pisarskiej drogi postanowił odważnie wziąć los we własne ręce i zarejestrował wydawnictwo, które wydawało tylko jego książki. Skończyło się na dwóch, co – niestety – było do przewidzenia, bo tego typu wydawnictwa zawsze mają kłopoty z dystrybucją swoich książek. Na szczęście nie poszedł na łatwiznę i nie zaczął pisać pop-literatury dla zarobku i podtrzymania firmy. Utrzymał poziom i to jest imponujące.

Zapłacił za to tym, że jednak nie ulokował się jeszcze w głównym nurcie literackiego obiegu, ale idzie w dobrą stronę. Nie bez powodu młody krytyk Maciej Libich w 2020 roku uznał na łamach miesięcznika „Twórczość”, że Bielecki to „prawdopodobnie jeden z najbardziej spójnych, konsekwentnych i pomysłowych polskich pisarzy XX i XXI wieku”. Nic dodać, nic ująć.

Cały artykuł dostępny jest w 28/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.