Kolejny kraj odwraca się od Rosji? „Putin mógłby zostać tam zatrzymany”

Kolejny kraj odwraca się od Rosji? „Putin mógłby zostać tam zatrzymany”

Władimir Putin
Władimir Putin Źródło:PAP/EPA
Rosja może wkrótce stracić jednego ze swoich tradycyjnych i bliskich sojuszników. Coraz bardziej poirytowana brakiem profitów ze współpracy z Moskwą i jej biernością w konflikcie o Górski Karabach jest Armenia. Ormianie szukają nowych partnerów i spoglądają przy tym na Zachód. – Za chwilę może się okazać, że będą woleli, by Rosjan zastąpiły wojska NATO – mówi „Wprost” Kacper Ochman, ekspert ds. Kaukazu Południowego.

Michał Banasiak, „Wprost”: Armenia była w ubiegłym roku krajem gościnnym dla Rosjan, którzy po agresji na Ukrainę, na szybko szukali nowego miejsca do życia. Mniej gościnna może być wkrótce dla Władimira Putina.

Kacper Ochman, KierunekKaukaz.pl: Wszystko wskazuje na to, że za chwilę Armenia stanie się stroną statutu rzymskiego, czyli będzie respektowała decyzje Międzynarodowego Trybunału Karnego.

A wtedy objęty przez MTK nakazem aresztowania , mógłby zostać w Armenii zatrzymany.

Jeszcze do niedawna niewyobrażalne. Armenia uchodziła za bliskiego sojusznika Rosji.

W ostatnim czasie Ormianie są coraz bardziej zawiedzeni polityką Moskwy wobec ich kraju. Przede wszystkim biernością w sporze Armenii z Azerbejdżanem, w którym Armenia liczyła na rosyjską pomoc. Ratyfikacja statutu rzymskiego będzie najsilniejszym antyrosyjskim sygnałem od czasu zakończenia drugiej wojny karabaskiej w 2020 roku. Ale nie jedynym.

Cały wywiad dostępny jest w 38/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.