Stworzył toksyczne imperium. W sądzie pytał, co złego w tym, że chciał być bogaty

Stworzył toksyczne imperium. W sądzie pytał, co złego w tym, że chciał być bogaty

Oskarżony Jan S. (trzeci z prawej) w siedzibie Sądu Okręgowego Warszawa-Praga
Oskarżony Jan S. (trzeci z prawej) w siedzibie Sądu Okręgowego Warszawa-Praga Źródło:PAP / Rafał Guz
Ma na sumieniu 5 śmiertelnych ofiar zażywania dopalaczy. I 16 tysięcy uzależnionych. Jan S. nie widzi w swym biznesie niczego niewłaściwego. Nim go skazano na 12 lat więzienia, pytał sędzię, co jest złego w tym, że chciał być bogaty.

16-letni Filip G. z warszawskiego Targówka został znaleziony martwy przy biurku. Wyglądało, jakby zasnął przed włączonym komputerem. Przejrzano ostatnie e-maile chłopca. Opowiadał znajomym, że essa (w żargonie młodzieżowym okrzyk zadowolenia – red.) się czuje po zażyciu dopalaczy. Przy zwłokach leżały częściowo napoczęte substancje psychotropowe o nazwie BUC-8, zamówione ze strony internetowej Predator-rc. A także puste koperty po przesyłkach na adres zmarłego. Sekcja zwłok potwierdziła śmiertelne zatrucie BUC-em.

Kilka dni później, pod koniec września 2017 roku, prokuratura otrzymała sygnały o podobnych okolicznościach śmierci 15-letniego Damiana T. z Biłgoraju, 23-letniego Artura H. z Radomia i dwojga młodych Polaków, Mateusza G. oraz Krystyny P., których ciała znaleziono w lokalu King Edward Road w Wielkiej Brytanii. W ostatniej chwili udało się uratować w szpitalu 18-letniego Bartka R. ze Świdnika i Annę K. ze Strzelec Opolskich. Wszyscy zatruli się fentanylem zawartym w BUC-8.

Ponad 16 tys. klientów

Rachunek bankowy, na który Filip G. wpłacał pieniądze za dopalacze był obsługiwany m. in. przez łącze internetowe przypisane do numeru telefonu używanego przez Jana S. W toku śledztwa ustalono, że kiedy w mediach rozeszła się informacja o zgonach nabywców BUC-a, dystrybutorzy wprowadzili nowe etykiety z ostrzeżeniem, aby nie przedawkować. Ale nie wycofano toksycznego produktu ze sprzedaży.

Opakowania przesyłek z dopalaczami znalezione przy zmarłym Filipie G. doprowadziły śledczych do centrum dystrybucji Predatoraa-rc mieszczącym się w luksusowym apartamentowcu na warszawskim Powiślu. Miesięczny koszt wynajęcia takiego mieszkania wynosił 11 tys. zł.

Cały artykuł dostępny jest w 45/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.