Sondaże pokazują wyraźny trend. Dobry znak dla PiS? „Może się przeliczyć”

Sondaże pokazują wyraźny trend. Dobry znak dla PiS? „Może się przeliczyć”

Sala obrad plenarnych Parlamentu Europejskiego w Strasburgu
Sala obrad plenarnych Parlamentu Europejskiego w Strasburgu Źródło:Wikimedia Commons / JLogan
Unia Europejska może czuć ulgę z powodu wyniku wyborów w Polsce, ale w reszcie UE wiatry zdają się wiać w przeciwną stronę. Sondaże pokazują, że partie polityczne na prawo od centrum – konserwatyści, a przede wszystkim znacznie bardziej skrajna, nacjonalistyczna prawica – mają szansę na spory sukces w przyszłorocznych wyborach do europarlamentu.

Zainteresowanie wyborami europejskimi rośnie, mimo że do ich terminu jeszcze pół roku. Sondaże pokazują jednak, że skorzystają na tym konserwatyści i nacjonaliści, a nie centrum. Z pozoru jest to dobra informacja dla PiS, liczącego na odrobienie tegorocznych strat przy okazji przyszłorocznych wyborów do europarlamentu. To się może jednak nie udać.

Z badań wynika, że na prawicy największym wzrostem poparcia wśród wyborców będą cieszyć się nie Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy, który filarem jest PiS, ale frakcja Tożsamość i Demokracja, tworzona przez ludzi Marine Le Pen, niemiecką Afd czy holenderską Partię Wolności Geerta Wildersa.

Znani z prorosyjskich sympatii prawicowi populiści mogą wyprzedzić PiS jako czwartą siłę polityczną w UE.

Cały artykuł dostępny jest w 50/2023 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.