Soboń doprowadził posłów do furii. „Nie umieli wydobyć zeznań, to obrażali”

Soboń doprowadził posłów do furii. „Nie umieli wydobyć zeznań, to obrażali”

Artur Soboń
Artur Soboń Źródło:PAP / Marcin Obara
Dariusz Joński, przewodniczący komisji, nie krył rozczarowania faktem, że kilkugodzinne przesłuchanie Artura Sobonia nic nie wniosło do sprawy. Kilkakrotnie stwierdził, że ludzie widzą, co się na tej komisji dzieje.

Rzecz w tym, że koniec końców to nie ludzie będą oceniać, czy materiał zgromadzony przez komisję śledczą nadaje się na akt oskarżenia, tylko prokuratura i sądy.

Artur Soboń podczas piątkowego przesłuchania przed komisją śledczą nie był zbyt wylewny, co wyraźnie zaskoczyło śledczych, którzy wcześniej przesłuchiwali osoby chcące obszernie odpowiadać o tym, co wiedziały na temat wydarzeń z wiosny 2020 roku, o czym usłyszały od osób trzecich, a nawet o swoich wrażeniach i domysłach. Były wiceminister i były poseł PiS zupełnie nie chciał o tym opowiadać. Przygotował obszerne własne wystąpienie, a potem na znakomitą większość pytań odpowiadał, że wszystko, co ma do powiedzenia w sprawie wyborów kopertowych zawarł w tymże swobodnym wystąpieniu. Ale to też nie do końca prawda.

Artykuł został opublikowany w 5/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.