W PiS z niej kpią, ale mogą pożałować. Zamiast wora pokutnego, będzie rozliczała dawnych kolegów

W PiS z niej kpią, ale mogą pożałować. Zamiast wora pokutnego, będzie rozliczała dawnych kolegów

Magdalena Sroka
Magdalena Sroka Źródło:PAP / Rafał Guz
Magdalena Sroka, była posłanka Porozumienia, dziś w PSL, stanęła na czele komisji śledczej do zbadania legalności podsłuchów przy pomocy oprogramowania szpiegującego Pegasus. PiS zaciera ręce. - Dla nas to dobrze, że akurat ona pokieruje tą komisją - śmieją się posłowie od Kaczyńskiego uważając, że wybitną śledczą nie będzie.

Komisja śledcza do badania podsłuchów oprogramowaniem szpiegującym Pegasus mogłaby być niezwykle ekscytującym widowiskiem, gdyby śledczym udało się cokolwiek ustalić, co mogłoby później ujrzeć światło dzienne. Problem jednak w tym, że w sprawach wprost dotyczących służb specjalnych większość informacji jest tajna.

To, co zelektryzowało w przeszłości opinię publiczną, to informacje, jakoby Pegasusem inwigilowany był Krzysztof Brejza z PO, w 2019 roku, kiedy stał na czele kampanii wyborczej swojej formacji. On sam wypowiadał się niedawno, że w departamencie operacyjno-śledczym CBA powstał – jeszcze za rządów PiS – wewnętrzny raport ze śledztwa w sprawie inwigilowania go Pegasusem.

– Tam wprost mają padać sformułowania o zupełnie niesłusznym polowaniu, bezpodstawnym oczernianiu i atakowaniu ludzi, którzy z żadną przestępczą działalnością nie mieli nic wspólnego – przekonywał polityk.

Kto wymyślił Pegasusa

Początkowo władza udawała, że o żadnym Pegasusie nie słyszała, a w ogóle to techniki operacyjne służb są objęte tajemnicą, zatem nie ma o czym mówić. Jednak w styczniu 2022 roku Jarosław Kaczyński przyznał, że polskie służby kupiły system Pegasus z pieniędzy Funduszu Sprawiedliwości, ale nie używały go wobec opozycji. Te zarzuty określił mianem absurdalnych.

To punkt zaczepienia dla komisji śledczej, która powinna ustalić, kto mówił w tej sprawie prawdę, a kto się z nią minął i czy wszystko było zgodne z prawem czy też służby za rządu PiS polowały na opozycję.

Artykuł został opublikowany w 6/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.